Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tydzień 12-17.XI.2012
18-11-2012, 07:26 AM
Post: #15
RE: Tydzień 12-17.XI.2012
Ale emocjonująca noc!

Głowacki odniósł kolejne zwycięstwo przed czasem nad niezłym rywalem i kontynuuje bardzo dobrą passę. Chyba braki techniczne nie pozwolą mu zajść na sam szczyt, ale z taką petardą w łapach może namieszać w czołówce wagi cruiser. Żeby tylko dostał szansę.

W Nottingham zwycięstwa faworytów. Bellew potwierdził dobrą klasę i dla mnie jest w półciężkiej jednym z poważniejszych kandydatów do zdobycia któregoś z mistrzowskich pasów. Froch rozjechał szklanoszczękiego Macka jak smarkacza.

Wynik walki Mitchell - Banks odbieram jako sensację. Wygrana Banksa na punkty to byłaby drobna niespodzianka, ale nokaut w 2 rundzie na "wielkiej nadziei USA" w HW chyba zaskoczył wszystkich. Przecież Banks to podtuczony cruiser, który nie słynie z jakiegoś dynamitu w pięści. Okazało się jednak, że podejrzana już w walce z Witherspoonem szczęka Mitchella to szklanka kiepskiej jakości. Tak to bywa z niesprawdzonymi poważnie bokserami. Jeden (np. Wach) wykaże się nagle olbrzymia odpornością, a drugi wręcz przeciwnie. Teraz dopiero w USA zacznie się lament nad wagą ciężką, że taka nudna i słaba. Chyba tylko najbardziej naiwni będą jeszcze wierzyć w możliwości Wildera lub Jenningsa.

Pojedynek Broner - DeMarco niestety jednostronny. Gdyby DeMarco walczył na dystans, tak jak na początku, to pewnie by przetrwał 12 rund. Ambitnie poszedł jednak na "kopanie się z koniem", czyli wymianę w półdystansie i musiało się to dla niego źle skończyć. Mamy nowego króla wagi lekkiej i to chyba na długo. Czy ktoś może stawić czoła Bronerowi? Chyba nie, choć Burns, Vasquez i Abril pewnie wypadliby lepiej, niż DeMarco.

Na deser obejrzałem jeszcze starcie zadziornych kurdupli, w którym Viloria efektownie pokonał Marqueza, zunifikowal pasy i obronił pozycję króla wagi muszej.

Nie widziałem starcia Roman Gonzalez - Estrada, ale według opisów był to bardzo ciekawy pojedynek zakończony pewną wygrana boksera z Nikaragui.

Na rojadirecta leciała też transmisja z gali w Meksyku. Niestety, kiedy tam wszedłem, walczyły kobiety i było już po najważniejszych walkach męskich. Według opisu z boxingscene Ramirez Sanchez wysoko wygrał z Upshawem , ale nie zdołał go posłać na deski, co dwukrotnie udało się naszemu Majewskiemu. Jeszcze gorzej wypadł Periban, który pokonał Sierrę po jakimś wątpliwym werdykcie punktowym. Chyba obydwaj meksykańscy prospekci nie są zbyt wiele warci i polegną w konfrontacji z naprawdę wymagającymi rywalami.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Tydzień 12-17.XI.2012 - PeterManfredo - 13-11-2012, 06:01 PM
RE: Tydzień 12-17.XI,2012r. - Szakal - 13-11-2012, 06:04 PM
RE: Tydzień 12-17.XI,2012r. - Maynard - 15-11-2012, 12:13 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - PeterManfredo - 15-11-2012, 03:52 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Maynard - 15-11-2012, 03:59 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Pakman - 15-11-2012, 04:23 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Hugo - 17-11-2012, 12:28 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - PeterManfredo - 17-11-2012, 08:27 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Pakman - 17-11-2012, 08:30 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - PeterManfredo - 17-11-2012, 08:33 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Pakman - 17-11-2012, 08:52 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - PeterManfredo - 18-11-2012, 12:16 AM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - PeterManfredo - 18-11-2012, 04:23 AM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Hugo - 18-11-2012 07:26 AM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Pakman - 18-11-2012, 10:32 AM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Hugo - 18-11-2012, 11:31 AM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - PeterManfredo - 18-11-2012, 01:18 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - kartofelek - 18-11-2012, 09:51 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Renato Babalu - 22-11-2012, 04:44 PM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - kartofelek - 23-11-2012, 08:50 AM
RE: Tydzień 12-17.XI.2012 - Maynard - 23-11-2012, 11:29 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości