Kadencja Braci trwa...
|
15-07-2013, 01:33 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2013 03:58 AM przez Splint3rPL.)
Post: #74
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
Władimir jest obecnie nie do pokonania. To pięściarz, który tak dobrze nauczył się wykorzystywać swoje warunki fizyczne, tak silny, tak potężnie bijący, że po prostu nie da się go wypunktować. Jedyny sposób na Władzia to twardy, dynamiczny puncher. Taki, który przedrze się do półdystansu i porządnie trzepnie młodszego z braci. Wszyscy wiemy, że Władimira można naruszyć. Ktoś taki jak chociażby Bowe zdemolowałby młodszego Kliczke. Niestety, póki co nie mamy takiego pięściarza.
Natomiast Witek jest według mnie na dzień dzisiejszy do pokonania. Nie przed czasem, ale odpowiednio dynamiczny bokser jest w stanie go wypunktować. Latka lecą, w walce z Charrem i Chisorą było to trochę widać. Uważam, że dobrze przygotowany Steverne może Witkowi zagrozić. Mimo to chciałbym, aby Kliczko wygrał swoją ostatnią walkę. Zasłużył na godne zakończenie kariery. W przypadku ewentualnego starcia Vitali - Haye, dla mnie faworytem byłby David. Strasznie żałuję, że nasz Andrzej nigdy nie zmierzył się z żadnym z braci. Na pewno byłyby to świetne walki, a Gołota nie stałby na przegranej pozycji. Szczególnie w starciu z dawnym Władimirem stawiałbym na Polaka. Mówiąc dawnym, mam na myśli Władimira z czasów walk z Sandersem, czy Brewsterem. Gołota w swoim prime nie był od nich gorszy i w końcu rzuciłby Ukraińca na deski. Wtedy młodszy z braci nie był jeszcze takim terminatorem jak teraz. Witek na pewno postawiłby Gołocie opór i trudno mi tu wskazać faworyta. To jednak kawał twardego skurczybyka. Ale to tak "baj de łej". ZAPRASZAM NA MÓJ KANAŁ SPLINTERBOXING - KLIKNIJ TUTAJ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości