Floyd Mayweather, Jr.

[fext]

(14-05-2016 08:14 PM)Wietnam napisał(a):  Po za tym jakby to wyglądało, i w jakiej telewizji zostało zorganizowane,
w Disney Chanell? Floyd Mayweather 49-0 vs Conor Mcgregor 0-0 debiutant,
stawka?

Telewizja? Choćby i śniadaniowa. Albo jakiś Red Tube. Każda, która wyłoży stosowną kasę. Stawka? Kilkaset milionów baksów. I tylko to. Floyd celuje w łatwe zwycięstwo, szybko i prosto zarobioną gigantyczną kasę i ładny numerek w rekordzie okupiony jedynie paroma kroplami potu a sali treningowej. Żadnych wyczerpujących obozów, łapania wagi ani nic z tych rzeczy. Trochę popyka a i tak zrobi McGregora jak dzieciaka.

Z kolei Irlandczykowi, który w ostatnich czasach a zwłaszcza po ostatnich batach zaczął mieć wyraźne problemy z psychiką, chodzi wyłącznie o wypłatę życia. On nie chce udowodnić, że jest tak dobry, że spokojnie radzi sobie w zawodowym boksie. Gdyby tak było, to najpierw stoczyłby jedną czy dwie walki z jakimiś średniakami i dopiero po przekonujących zwycięstwach "sapał" do Floyda. Ewentualnie, gdyby pragnął udowodnić jaki z niego kozak, mógłby uderzyć na przykład do Gołowkina. Tyle że ten wystrzeliłby go z ringu tak, że Conor doleciałby z powrotem do swojej Irlandii.

Stąd zrozumiały wybór największej kasy. Nie potępiam ani Floyda ani McGregora, bo czasy są ciężkie a żyć trzeba, dziwię się jednak ludziom, którzy chcą taki freakshow oglądać i jeszcze płacić za to ciężkie pieniądze. Bo mi by się nie chciało na tę walkę wstawać nawet wtedy, kiedy ktoś by mi to PPV wykupił. Wolałbym pospać. Równie dobrze Mayweather mógłby wyzwać na pojedynek Alego, żeby "raz na zawsze udowodnić, kto jest the best ever"...