Floyd Mayweather, Jr.

[BMH]

(20-11-2014 01:22 PM)Hugo napisał(a):  Ponieważ zostałem pomówiony, że unikam merytorycznej dyskusji o Floydzie, więc będzie o nim krótki wpis. Krótki, bo "koń jaki jest każdy widzi", a fanatyków i psycholi nie mam zamiaru przekonywać. W każdym razie odniosę się do 2 najbardziej rozpowszechnionych, a jednocześnie zupełnie bzdurnych twierdzeń na temat Floyda.

Straszny hipokryta jestes, co dopiero jeczal, ze to ja gryze po kostkach, zaczyna od okreslenia kibicow znienawidzonego przez niego samego boksera- psycholami. Trzymasz poziom, ale radze by takie teksty to wklejac na tej swojej stronce ckm, czy jakos tak.
Nikt Cie nie pomawial, a stwierdzilem fakty podajac link do tematu o ktorym byla mowa i w ktorym nie raczyles odpisac czytelnikom ktorzy-delikatnie mowiac-cie skarcili(nie mam na mysli siebie).
Wycieczki personalne w strone tych co maja inne zdanie, to dobre sa dla naczelnych trolli i malutkich hejterkow, co ich boli, ze ktos ma inne zdanie. Ja osobiscie traktuje twoje felietony o Mayweatherze jako forme darmowej rozrywki. Nie sa one obiektywne i przez to poziomem nie powalaja, ale zawsze chetnie czytam takie "zale". Generalnie, sa on na plus.

(20-11-2014 01:22 PM)Hugo napisał(a):  Bokser kompletny, to jak sama nazwa wskazuje bokser posiadający wszystkie (czyli komplet) umiejętności bokserskie na wysokim poziomie. W skład tego kompletu musi wchodzić tak podstawowy element bokserskiego rzemiosła, jak siła ciosu

Hahaha. Floyd w prime, to byl wlasnie bokser kompletny. Powolywac sie na dawno juz past prime, blisko 40 letniego goscia po blisko 20 latach, jedna noga jest juz na emeryturze, to niezle jaja. Mlody Floyd, to byl przedstawiany jako bajeczny technik, super defensor, puncher-bokser kompletny.

---

(20-11-2014 01:22 PM)Hugo napisał(a):  Bez większego problemu znalazłbym mnóstwo lepszych w historii boksu. Jednak wymienię tylko jednego. Ray Leonard miał te same zalety, co Floyd, czyli perfekcyjną technikę, motorykę i odporność, a poza tym miał czym uderzyć (choć nie był bynajmniej królem nokautu).

To, ze ty bys znalazl takich wielu to jest normalne. Leonarda stawiam niżej od Floyda.

(20-11-2014 01:22 PM)Hugo napisał(a):  Walk Floyda nikt nie będzie chciał oglądać już za 10 lat, bo są wyjątkowo nudne. Najbardziej dramatyczna to ta z Ortizem, gdzie przyłożył człowiekowi, który chciał mu podać rękę.

Jasne ty to wiesz hehe, mozna sie usmiac, naprawde. Jestes jasnowidz, czy raczej wszystkich mierzysz swoja miara?
Na tym forum znajdzie sie niejeden co powie wporost, ze piszesz nieprawde, a ja moge byc pierwszym, bo walki mlodego "Moneya" ogladam do dzis. Floyda ogladal bede zawsze z przyjemnoscia, bo to bokser kompletny. Mam na mysli glownie walki z nizszych wag, gdzie "Money" byl w prime, bo tamte potyczki, to uczta dla oczu.. pokaz geniuszu i talentu ktorego pozazdrosciliby najwieksi tej dyscypliny.

---

(20-11-2014 01:39 PM)Martin napisał(a):  Tu na forum chyba nie ma nikogo kto uważałby Floyda za najlepszego boksera wszech czasów

Dlaczego ktos mialby go nie uwazac za top1?
Martin, boksem nie jarasz sie od wczoraj, wiec wiesz, ze rankingi sa bardzo rozne. Jak widzialem kiedys w takich rankingach u niektorych old schoolowych ekspertow Aliego na miejscu pierwszym, albo Dempseya w top 10, Marciano w top10, to spokojnie widzialbym tam Floyda, Jonesa, albo Chaveza w top 3, albo nawet kazdego z osobna na samym szczycie.