Polityka ogólnie.

[fext]

Hmm… To może zaprezentujesz mi jakąś definicję Polaka? Bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia, kto też Polakiem jest a kto nim nie jest. Zważywszy, że co najmniej do 17 wieku Polaków nie było wcale, byli tylko poddani danego władcy, niezależnie od miejsca urodzenia albo języka, którym się posługiwali. Weźmy takiego Jana Henryka Dąbrowskiego. Tak jest, tego od „marsz, marsz Dąbrowski”. Facet niby urodził się w ówcześnie jeszcze istniejącej Polsce i jego rodzice też Polakami (wedle dzisiejszego nazewnictwa) byli, jednak jako dziecko został wywieziony do Saksonii. W efekcie po polsku mówił słabiutko a kulturowo był w zasadzie Niemcem, nie ukrywając zresztą zamiłowania do niemieckiej kultury. Można powiedzieć, że według prawa krwi był Polakiem ale… Polak nie mówiący po polsku? No dobrze, można i tak.

Mamy a w zasadzie mieliśmy również kolejną kategorię „Polaków”. Podobnie jak ich pradziadowie i prapradziadowie urodzonych na terenach polskich i językiem polskim władających co najmniej poprawnie, tyle że zwanych… Żydami i wyznających judaizm. Byli więc ci osobnicy Polakami, czy też może Żydami? Później sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, gdyż Polska w ogóle przestała istnieć i przez ponad 100 lat wszyscy teoretyczni Polacy, włącznie z Żydami przekształcili się w Niemców, Austro-Węgrów oraz Rosjan. I nagle, w 1918 Polska odzyskała niepodległość, Polacy znów skądś się pojawili a Żydzi, żyjący na terenach Polski od kilkuset lat otrzymali polskie paszporty i dokumenty. W których widniało „narodowość polska”. Innego zdania był najwyraźniej pan Hitler, który większość tych osobliwych Polaków wydusił w komorach gazowych, jak również ich pobratymcy z obecnego Izraela, uparcie twierdzący, że Adolf wymordował nie Polaków, tylko Żydów.

W tle mamy natomiast kwestię społeczną. Gdyż dawni Polacy, nota bene mający się nie za jakichś Polaków, tylko za Sarmatów (he, he, he), swoich poddanych, czyli chłopów, nie uważali ani za Polaków, ani za Sarmatów ani za nawet ludzi. Sami zaś chłopi uważali się za… poddanych danego Sarmaty, czymś takim jak kwestia narodowa nie przejmując się wcale. Później jak wiadomo Polska zniknęła, w międzyczasie większość Sarmatów wyginęła w wojnach i powstaniach, dlatego po odzyskaniu niepodległości w role Polaków wcielili się… potomkowie tychże chłopów oraz potomkowie mieszczan, w dużej części o niemieckich i ogólnie „zachodnich” korzeniach. Więc jak to jest? Kto na miano Polaka uroczyście zasługuje?