II turniej WBSS w cruiser

[Gogolius]

No właśnie mi się wydaje, że Głowacki (pomijając już że u wielu bokserów można dopatrywać się mieszanki stylów) blisko do swarmera. Nie jest oczywiście mega konsekwentny w pchaniu się do przodu i z takim bokserem jak Usyk jego zdolności skracania ringu były dużo za słabe, ale z drugiej strony jakoś nie widzę Własowa uciekającego przed Głowackim, który przestrzeliwuje swoje sierpy. Głowacki będzie dążył do fizycznej bitki i przełamania rywala na co ma ogromne szanse.

Oczywiście

Cytat: Jednak na Głowackiego z ostatnich walk jego umiejętności wystarczą w zupełności.

Z tym się w pełni zgadzam choć i na Głowackiego z ostatnich walk to i Tabiti by wystarczył, a sam Głowacki prezentując się tak jak w okresie 2017-2018 jest najsłabszym uczestnikiem turnieju (i po prostu tego nie biorę pod uwagę, nie chcę wierzyć że tak się stoczył).

Co do Dorticosa to bardziej się przejmuję jak bokser pada nieprzytomny po jednej bombie jak Szpilka z Wilderem. Wcześniej nietknięty bokser, który po prostu dostał "zwykłe" TKO ma najmniejsze szanse na bycie rozbitkiem. Albo potężna bomba przełamująca zawodnika na całe życie, albo długoletnie zbieranie wielu ciosów, liczne nokdauny itd. (jak USS).
O Dorictosa jestem spokojny, a przy sile ciosu Mastera to w ogóle nie powinno nic się wydarzyć - choć oczywiście tego nie możemy być pewni aż do zobaczenia ich w walce, a powrót po porażce przed czasem powrotowi nierówny i może akurat Dorticos należy do tej niszowej grupy bokserów, którym karierę skończy jakaś "przepychanka" w 12 rundzie, gdzie wg mnie padł i po części z siły rywala, ale też po części z kondycji i ogólnych trudów tego pojedynku.