Usyk vs Huck 09.09.2017

[redd]

Huck to bokser nie tylko past prime, ale też mentalnie mocno przytemperowany. Chyba Głowacki zasiał w jego głowie niepewność i Bośniak przestał uważać się za pięściarza nie do ruszenia. Przed Briedisem czuł respekt i nie podejmował ryzyka, zadowolił się przetrwaniem dystansu. Usyk bije lżej, może nawet solidnie lżej niż Łotysz, więc Huck może pokazać się z ciut lepszej strony, jak ktoś to "przegrał do jednej bramki, ale przynajmniej starał się". Ukrainiec boksujący swoje, pewnie deklasuje swojego rywala, choć jeśli stwierdzi, że musi wypaść efektownie i będzie się starał za wszelką cenę wygrać przed czasem, tak może wypaść poniżej oczekiwań.

Gevor vs Thomas to potyczka dla skrajnych fanatyków i to raczej technicznego boksu. Ciut ciekawszym pięściarzem wydaje mi się Amerykanin, ale wiemy jak to jest z niemieckimi ringami.

Szkoda walki Wallin vs Musafarow. Uzbek to twardziel i niejednemu pompowanemu prospektowi jest w stanie zrobić kuku. Z pewnością solidnie przetestowałby Wallina.