Polsat Boxing Night VII - Gdańsk 24.06.2017

[redd]

Gala zapowiada się nieźle, choć o jej kształcie zaważy rywal dla Głowackiego. Tu i ówdzie wspomina się o Kuczerze i byłby to bardzo dobry rywal jak na powrót po dłuższej nieaktywności i kontuzji. Jednak to nic pewnego na dzień dzisiejszy i trzeba poczekać na ostateczne rozstrzygnięcie.

Haumono dla Adamka jest niezłym rywalem na ten etap kariery, ale potyczka ta wcale mnie nie emocjonuje, także nie będę się na jej temat rozpisywać.

Trochę nie zgadzam się w ocenie walk Masternaka i Balskiego. Wydaje mi się, że Siłłach to odpowiedni rywal do dania dobrej, wyrównanej potyczki, ale także przegrania przed czasem. Masternak powinien być zmotywowany i optymalnie przygotowany na Ukraińca. Rywal faktycznie może narobić mu problemów, szczególnie w pierwszej fazie pojedynku, ale wierzę, że tym razem Masternak pokaże w ringu trochę więcej agresji i przełamie Siłłacha. Liczę, że obejrzę dobry, techniczny pojedynek, w którym ostatecznie zwycięży Polak, choć majątku na jego wygraną nie postawiłbym.

Co do Balskiego, to jestem ciekaw jak poradzi sobie w najbliższej walce, z Łotyszem Bolotniksem, bo ten wcale nie wygląda na kelnera. Adam póki co nie grzeszy w ringu inteligencją i daje ponieść się emocjom. Ma ponadprzeciętną dynamikę i siłę ciosu, ale jeśli stara się znokautować rywala "na rympał", to nie zawsze to wychodzi, a czasem przez to samemu można wylądować na tyłku. Walka z Meroro jest jednak trochę ryzykowna. Namibijczyk potrafi boksować i jest niewygodny, ale też nie walczy zbyt często i ostatnie dwie walki przegrał przed czasem, choć z naprawdę mocnymi rywalami. Mam nadzieję, że Meroro jest już "tylko journeymanem" i wyjdzie do ringu nie wygrać, ale raczej poprzeszkadzać, maksymalnie utrudnić życie Polakowi. Również liczę, że Balski nieco się ogarnie i w ringu pokaże więcej pomyślunku oraz konsekwencji taktycznej, a mniej nieprzemyślanych ataków na hurra.

Walka Tlatlik vs Wierzbicki jest bardzo ok, a potyczka Brodnickiej wcale mnie nie interesuje.