Brook vs Golovkin 10.09.2016
|
14-09-2016, 07:27 AM
Post: #226
|
|||
|
|||
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
@fext
Jeżeli kontuzja wynika z walki i nie ma zderzenia głowami, to kontuzjowany i niezdolny do walki bokser przegrywa przez tko (tak, jak Witalij Kliczko z Lennoxem Lewisem). Jeżeli kontuzja wynika z oczywistego faulu, to jej sprawca zostaje zdyskwalifikowany. Natomiast jeżeli przyczyną jest przypadkowe zderzenie głowami, to się punktuje po co najmniej 4 rundach, a wcześniej to jest no contest. Czy zderzenie jest intencjonalne, czy przypadkowe i czy w ogóle do niego doszło, o tym decyduje sędzia ringowy i zdarzały się w tej dziedzinie różne nadużycia. W ostatnich latach miało miejsce kilka wałków "na kontuzję" polegających raczej na wykorzystaniu faktycznej kontuzji (niegroźnej), żeby punktować niepełny dystans walki. Jednak tam gdzie w grę wchodzą wielkie pieniądze, można sobie wyobrazić taki wałek z premedytacją. Bokser wychodzi do walki już z kontuzją i walczy przez 4 rundy, jak najlepiej potrafi, nie dbając o kondycję po tych 4 rundach. Potrzeba tylko drobnego zdarzenia głowami, żeby uwiarygodnić powód kontuzji i zrealizować przekręt. W walce Brook - Gołowkin tego zderzenia nie było, ale poszlaki wskazują, że miało być. Jaki można znaleźć inny sensowny powód tak stronniczego sędziowania? To nie miało żadnego sensu, bo Gołowkin miał wygrać przed czasem, a nie na punkty. Do tego gwałtowna utrata kondycji przez Brooka po 4 rundach i mamy trochę za dużo tych dziwnych zbiegów okoliczności. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości