Kowalow vs Ward

[redd]

Witaj powrotem, @Hugo

Walka już tuż, tuż więc pora na ostateczny typ i uzasadnienie.

Kowalow to bardzo dobry bokser, być może jeden z najlepszych LHW w historii. Rosjanin doskonale czuje dystans, kapitalnie dystansuje i bije precyzyjnie, do tego niezwykle mocno, tak że nawet zwyczajny jab może przypominać uderzenie młotkiem. Jednak, jeśli miałbym wskazać jego jakąś "wadę", to pewna ortodoksyjność, klasyczność stylu, która wprawdzie stanowi zaporę nie do przejścia dla 99% bokserów LHW, ale już Chilemba pokazał, że przy odpowiednim wyszkoleniu i stylu walki można dać się we znaki niszczycielowi z Czelabińska, oraz trochę zniwelować jego morderczą skuteczność.

Andre Ward, moim zdaniem, jest tym bokserem, który będzie w stanie odszyfrować boks Kowalowa i przerywać jego "algorytm ataku", że tak to nazwę. SOG to bokserski destruktor z najwyższej ligi. Boks jego nie jest efektowny, to nie jest kanonada artyleryjska, a raczej dywersja na tyłach, po której wróg wygląda niczym zagubiony we mgle. Ward to też świetny ringowy kameleon, który potrafi przystosować się do sytuacji w ringu i z żelazną konsekwencją obrzydzać kolejny rundy walki przeciwnikom. Wydaje mi się, że klasyczny, wschodni boks Kowalowa nie zda egzaminu z nieortodoksyjnym rzemiosłem SOG, popartym znakomitą ruchliwością, balansem i szybkością. Szczególnie przewaga mobilności Andre powinna dać się we znaki Kowalowowi; gdy Rosjanin będzie atakował, Ward zazwyczaj już będzie, albo za daleko, albo za blisko niego, by wyprowadzić miażdżące ciosy. Do tego, Kowal jest dosyć sztywny i dostrzegam u niego pola do kontrowania (np. po ataku wycofywanie się w linii prostej z opuszczonymi rękami ), które Andre powinien wykorzystać.

Plan na walkę Rosjanina jest taki, by trafiać, osłabiać i na końcu zdemolować. Tyle, że nie widzę go trafiającego regularnie na górę Warda. Licząc na końcowy sukces, powinien często atakować korpus, klatkę piersiową, nerki podczas klinczu, czy nawet ramiona, tak by jak najbardziej osłabiać rywala. Pamiętam, że Andre miał moment, w którym zwolnił w walce przeciw Frochowi, trochę odczuwając trud pojedynku z taki silnym fizycznie przeciwnikiem. Jednak, w walce przeciwko Kowalowowi, Andre powinien postawić na jak największą nieuchwytność i ruchliwość, tak by ograniczyć pole Rosjanina do użycia brutalnej siły. Sądzę, że Krusher będzie sfrustrowany, a Ward konsekwentny. Obstawiam punktową wygraną Warda, gdzieś 9:3, 8:4.

Dziś jest wyjątkowy dzień, święto kibiców boksu. Mierzy się ze sobą dwóch elitarnych p4p fighterów, nie sięgających po żałosne gadki i tani marketing. Liczę na świetne widowisko.