Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
17-05-2016, 10:02 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-05-2016 10:05 PM przez redd.)
Post: #56
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
Mi się wydaje, nie piszę tego złośliwie, że Mariusza byłby w stanie oszukać co sprytniejszy sześciolatek. Jego kariera po Kliczce to jakiś żart i zauważalny regres na każdym polu. Tak walczący Wach, jak z McBurgerem, pewnie znokautowałby Nascimento. Tymczasem toczy z tym journeymanem wyrównaną walkę i muszą pomagać sędziowie. A jeszcze kilka lat temu Mariusz trenował w USA, czynił zauważalne postępy, miał zaangażowanego menadżera i profesjonalny narożnik. Wystarczyło nic nie zmieniać... Potem Mariuszowi zachciało się (czy raczej jego doradcom) Dzierżoniowów, Wilków, własnego pomysłu na karierę, cud kontraktów z Goetzewem (mającym fatalną reputację w branży), obrażania się na Kołodzieja. Efekt tego jest taki, że Mariusz boksuje w Polsce na cyrkowej gali z journeymanem i na jego tle samemu wygląda jak journeyman.

Z tego, co czytałem kiedyś (niestety, znam tę relację tylko z jednego źródła), to podobno Wach miał w przeszłości propozycję boksowania dla Sauerlanda, ale wybrał grupę Andrzeja Gmitruka (nic jemu nie ujmując, ale wiemy, która z grup ma większą siłę przebicia). Taka decyzja pasuje mi do Mariusza. Dzisiaj to jest już po karierze i pozostaje jedynie wystawianie twardego łba (jeszcze) do obicia prospektom. Wach to poczciwina, taki prosty i dobry chłop; kariera boksera zawodowego to niestety coś, co go przerasta.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale - redd - 17-05-2016 10:02 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości