Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
04-10-2019, 11:51 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-10-2019 11:52 PM przez kubala1122331.)
Post: #831
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
Smutna ta gala w Częstochowie. Grabowski wyłożył na stół niemal wszystkie swoje najmocniejsze karty, a wyszło po prostu słabo.

Łukasz Wierzbicki zweryfikowany przez pierwszego poważnego rywala, choć w sumie zapowiadało się na to śledząc jego walki z Żeromińskim czy nawet Vovkiem. Spodziewałem się porażki Polaka, ale jednak takie gładkie KO troszkę mnie rozczarowało. Team Łukasza był "świetnie" skompletowany przed najtrudniejszą walką w karierze. Nie było w narożniku cutmana, a przecież znakiem rozpoznawczym Wierzbickiego są często rozcięte łuki brwiowe... Nawet nie wiem, jak to podsumować...

Robert Parzęczewski wypadł na tle Mendy'ego bardzo przeciętnie. Szkoda tym bardziej, że pierwszych pięć rund nie zapowiadało jakichkolwiek kłopotów. Ba, w szóstej odsłonie spodziewałem się nawet, że "Arab" wygra przed czasem. Nie wiem, czy potem zabrakło sił, ale od siódmej rundy Polak walczył bardzo słabo i, na mojej karcie, wyrwał wygraną nieco lepszą 10. rundą. Walka, moim zdaniem, jak najbardziej potrzebna. Takie trudne 30 minut w ringu ze śliskim, niewygodnym przeciwnikiem, z którym trzeba się dodatkowo posiłować, poprzepychać to cenne doświadczenie. Wciąż nie widzę w Robercie jakiegoś wielkiego potencjału. Martwi mnie jego kiepska dyspozycja na dłuższych dystansach. Ostatnio wygląda fenomenalnie, bo szybko nokautuje. Ale jak spojrzymy na dłuższe walki to już to tak dobrze nie wygląda - Cronin słabiutko od 4-5 rundy, dzisiaj to samo. Mam nadzieję, że to przypadek i wyciągam pochopne wnioski, ale wiele wskazuje na braki kondycyjne.

Patryk Szymański wciąż nie ma zdrowia do boksu. Ja lubię jak on boksuje na dystans, ma fajny lewy prosty, dobrze rusza się po ringu. Oglądam go z przyjemnością i mam przeświadczenie, że gdyby umiał przyjąć cios, to mógłby być zawodnikiem wysokiej klasy. No ale nie umie. Można więc pocieszyć się jego boksem, ale jednocześnie mieć przeświadczenie, iż porażka przed czasem może się zdarzyć zawsze i z każdym.

Marcin Siwy podobno biegał po górach i w ogóle, a wciąż ma kondycję na 2-3 rundy. Można odpuścić.

Na Brodnicką szkoda nawet klawiatury.

Także nie za wesoło. Przeciętna gala, w większości słaby boks i brak emocji. Chyba te same wnioski ogarnął sam Grabowski, bo po walce wieczoru nie miał zbyt wesołej miny w studiu Polsatu. Pan Mariusz wie, że w jego stajni jest tylko jeden w miarę perspektywiczny zawodnik - i to pewnie na poziom europejski. I napompowana mistrzyni świata, której nikt nie chce oglądać.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale - kubala1122331 - 04-10-2019 11:51 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości