Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
|
26-12-2018, 01:03 PM
Post: #778
|
|||
|
|||
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
(26-12-2018 09:15 AM)Hugo napisał(a):(25-12-2018 08:37 AM)kuba2 napisał(a):To popatrz sobie uważnie na przebieg walki od 1:10 przed ostatnim gongiem. Mniej więcej w tym momencie Balski jest zamroczony, ale Radczenko odpuszcza i "przestaje trafiać". Pomyliłem się o tyle, że przekalkulowanie sprawy zajęło Radczence nie 10-15 sekund, a całą minutę.(23-12-2018 10:29 AM)Hugo napisał(a): Moim zdaniem Radczence nie tyle brakło kondycji, żeby znokautować Balskiego, co po 10-15 sekundach celowo odpuścił. Skalkulował sobie, że przyjechał ładnie przegrać, więc bił tak, żeby nie przewrócić. Podłożył się na polskim ringu nie pierwszy raz zresztą. .... Dwie sprawy - po pierwsze w ogóle nie zauważyłem żeby Radczenko odpuszczał. To nie gra komputerowa ze stopniowo malejącym paskiem energii, tak to wygląda właśnie, czasem musisz dychnać i nie ma bata. Tak samo odpuścił AJ Kliczce jak go przewrócił? dla mnie to byla mega naturalnie wyglądająca walka. Walczyłęś coś na poważnie? Po drugie - bokserzy niespecjalnie kalkuluja w takich momentach ale jeżeli masz racje to z łepetyną Radczenki wyjątkowo kiepsko. Wygrywając z Balskim nie dość że na bank dostałby rewanż za większą kase, bardzo mozliwe że kolejne walki z dużo lepszymi rywalami bo byłby u nas znany jako ten który sponiewierał Głowke, pokonał Balskiego itp. Poprawiłby kiepski bilans walk, znalazł się w rankingach. Tymczasem on po raz kolejny pokazał że jest kurwewsko niebiezpieczny a jednocześnie wygrana z nim kompletnie nic nie daje bo rekord coraz gorszy, miejsca w rankingach nie ma, rozpoznawalny jest tylko u nas. Dla mnie ta teoria kompletnie nie ma sensu. Już prędzej uwierze że Kliczko celowo odpuścił Furemu - tak to wyglądało. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości