Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
|
10-11-2018, 03:06 PM
Post: #760
|
|||
|
|||
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
Jakubowski podobno walczył ze złamaną ręką, co tłumaczyłoby jego postawę. Wyglądał bardzo słabo i nie mam wątpliwości, że stać go na więcej. Co do punktacji, 58-56 dla Igora to dobry werdykt, Żuk wygrał 4. i 5. rundę, w ostatniej też było nieźle, ale w ostatniej minucie Jakubowski zawalczył najlepiej w całej walce, więc jak dla mnie zwyciężył 4:2.
Nie rozumiem zachwytów zachwytów nad Jeżewskim. Prospekt, który nie ma siły zaboksować 8 rund na dobrym tempie po pełnym okresie przygotowawczym? Dajmy sobie spokój. Pierwszy coś potrafiący rywal i Nikodema nie ma. Gardzielik niezły występ, ale też spuścił z tonu po 3-4 rundzie. Brak wykończenia Argentyńczyka to olbrzymi minus, nawet jak ma się watę w rękawicach. Trzeba pójść do przodu, trzeba zaryzykować, przejść do ataku. Na wyższym poziomie nie ma innego wyjścia. Gruchała bardzo dobry występ, ale ja wciąż czekam. Wygląda fajnie, ale też dużo błędów. Niech się uczy, my kibicujmy, ale nie róbmy jakiegoś wielkiego talentu z niego. Ogólnie gala zapowiadała się dużo lepiej niż okazała się w rzeczywistości. Żadna z trzech głównych walk mi się nie podobała. Było nudno, siermiężnie i bez większych perspektyw dla któregoś z chłopaków. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości