Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
06-04-2017, 02:23 PM
Post: #344
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
Jestem solidnie rozbawiony czytając polski boks - net w kontekście sprawy Rekowskiego Smile Z komentarzy wynika, że większość piszących to jakieś nieskazitelne kryształy moralności i pracownicy prokuratury zajmującej się sprawą Reksa, którzy już wiedzą co, kto przeskrobał i jaki będzie wyrok (prawie jak w ZSRR). Wszystko rozbija się o słowo "ochrona", bo pozornie jest ono dosyć jednoznaczne, ale w gruncie rzeczy równie dobrze może oznaczać np. wynajmowanie lokalu prostytutkom (i odciąganie "podatku" od ich usług), jak i zastraszanie, czy wymuszanie.

Poczekamy, sprawa na pewno rozwinie, albo zwinie. Jeśli faktycznie wyglądałoby to tak, że jakieś kobity zarabiały w ten sposób na życie, a Rekowski np. wynajmowałby im lokum pobierając dla siebie prowizję od ich usług, to naprawdę nie wiem, o co takie wielkie halo. Ech, zgniłe owoce poprawności politycznej i feminizmu.
---

A co do zakupu biletów na galę, to myślę, że ma ono pewien sens marketingowy. Jest całkiem spora grupa kibiców, dla których bardziej liczy się uczestnictwo w imprezie (motywacja przeróżna, bo jest blisko / bo lubię sport / bo będzie lans na FB i insta), niż faktyczna jego jakość od strony sportowej. A gala PBN właśnie sprawia świetne pozory "znaczącej imprezy", bo odbywa się na dosyć elitarnych obiektach sportowych, jak na Polskie warunki + ma dobrą oprawę. Tak też zwyczajny kibic i jakiś znudzony nuworysz kupią w ciemno bilety, choćby Adamek miał walczyć rewanż z Bobbym Gunem, a Masternak mierzyłby się z jakimś czeskim, 40 - letnim prospektem.

Nie jest to dobre zjawisko, bo od niego już krok dla organizowania najbardziej wątpliwych promocji dla polskich pięściarzy, czyli ściągania im "znanych, lubianych, rozbitych i wypalonych", bo właściwie kogo to obchodzi, poza jakimś promilem ludzi piszących na forach / czytających portale o boksie. Przynosi to tylko doraźne korzyści, bo tak naprawdę nie buduje stałej bazy kibiców, którzy chcieliby z ochotą znowu oglądać obejrzanych bokserów. Po prostu obijanie kotletów jest nudne.

Jeszcze jakby tego kotleta obijano na otwartej TV, to może ktoś zapamiętał kilka nazwisk i co ciekawszych pięściarzy chciałby obejrzeć w przyszłości, ale rozwiązanie w formie PPV bardzo, ale to bardzo ogranicza wspomniane spektrum.

Dotychczasowy efekt PPV to nabijanie kabzy Polstaowi i "dziadkowi" Adamkowi. Za sprawą imprez PBN - PPV nie wykreowano żadnego nowego nazwiska, które przyciągałoby kibiców, ani nie zwiększyło ich zainteresowania dyscypliną skoro prawie nikt nie wykupił PPV na potyczkę Usyk vs Głowacki.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale - redd - 06-04-2017 02:23 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości