Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale

[Hugo]

Ogólnie ta gala w Dzierżoniowie pokazała nędzę polskiego zaplecza. Grabowski zebrał w swojej ekipie bokserów nie rokujących żadnych nadziei, inwestowanie w których to czysta strata czasu i pieniędzy. Jedynie Balski i Parzęczewski jakieś tam nadzieje rokują, bo są silni fizycznie. Musieliby jednak zrobić naprawdę duże postępy w zakresie techniki, o co pod okiem trenera Wilczewskiego będzie trudno.

Co do Masternaka, to zgadzam się z reddem, że zanotował słaby występ. Niby mieli mieć rywala rozpracowanego, a jak przyszło do wali, to Masternak przez pierwsze 4 rundy boksował źle i głupio (po co atakował tego Kubicza i starał się go znokautować jakimś młotkiem w tył głowy?). Nie wiem, czy w ogóle prowadził na półmetku. Na szczęście, w trakcie walki wprowadzono plan B, który był wyraźnie lepszy (walka na dystans zamiast szamotaniny przy linach), dzięki czemu zwycięstwo było zasłużone i wyraźne. Jednak ogólnie to Masternak jest mocno zardzewiały i dużo pracy przed nim, żeby przynajmniej wrócić do poziomu, który reprezentował chociażby w walce z Tonym Bellew.