Najlepsi bokserzy Niemiec

[Hugo]

W wagach cięższych mają sporo obiecujących młodych bokserów pochodzących z Turcji/Albanii/Kaukazu/Zakaukazia/Rosji. To wszystko boksuje na ogół pod zmienionymi niemieckimi nazwiskami ( z wyjątkiem Turków) i dopiero "w praniu" wychodzi, że to nie Niemiec, tylko Czeczen albo Ormianin. Pojawiło się też paru Syryjczyków, chyba spośród uchodźców zaproszonych do Niemiec. Co do rodowitych Niemców, to totalna posucha. Schyłkowy Braehmer, solidny Zeuge, sztucznie wykreowany celebryta Schwarz i to wszystko. Dobrze rokuje młodziutki i silny Leon Bauer, ale na razie jest słabo sprawdzony. Feigenbutz też się rewelacyjnie zapowiadał, a zaledwie solidny De Carolis wskazał mu miejsce w szeregu. Aha, zapomniałbym o Mario Daserze, w którym wielu niemieckich kibiców pokłada nadzieje, ale jest to chyba lepsza, bardziej efektowna, niemiecka wersja Najmana.