Ward vs Barrera

[Hugo]

W tej walce są 2 niewiadome. Pierwsza to forma Warda w nowej wadze i po długiej przerwie, a druga to możliwości Barrery, który dotąd z przeciwnikami z najwyższej półki nie boksował. W mojej ocenie Barrera to typowy boxer o znakomitej motoryce i bardzo dobrej technice, ale przy tym niezbyt silny fizycznie. Jego wygrane przez nokaut to bardziej wynik precyzji i szybkości, niż siły ciosu. To nie jest typ dzika, który mógłby stłamsić Warda. Barrera podobny jest w stylu boksowania do Umberto Savigne, ale nie do Yunieskiego Gonzaleza (to dopiero jest prawdziwy dzik). Ward nie da się też celnie trafić, a jeżeli nawet, to jest odporny i to wytrzyma. A więc moim zdaniem wynik Barrera przed czasem odpada. A na punkty? Po stronie Warda jest olbrzymia przewaga doświadczenia (Barrera nigdy nie boksował dłużej, niż 8 rund), cwaniactwo ringowe, klincze, a w odwodzie chyba też sędziowie. Nie sądzę też, żeby SOG zardzewiał. Mój typ to Ward na punkty po walce stojącej na wysokim poziomie technicznym, chociaż niezbyt widowiskowej (czyli w swoim stylu).