Golovkin vs Lemieux

[BMH]

Tak jak piszed Redd. Wygrana z takim Cotto czy Alvarezem, otworzylaby Golovkinowi droge do serc calych mas. To samo Ward, w dalszej przyszlosci Kovalev. To juz byloby szalenstwo.
Na dzis dzien ani nie jest GGG w "szczycie slawy", ani tez nie mial najlepszej promocji, o czym swiedczy to jak dlugo sie przebijal mimo niewatpliwej klasy. Wlaciwie to Oscar podaniem na tracy swojego championa, zrobil Kazachowi duza przysluge. Wciaz to jednak za malo. Sportowo Lemieux to czolowka MW, ale medialnie to nic nadzwyczajnego.

(24-10-2015 03:25 PM)Wietnam napisał(a):  Nie mam ochoty z tobą dyskutować , Yo
dyskusja z tobą jest bez sensu, Yo
Mogę dodać cię do ignorowanych, ale po co mam zaśmiecać sobie profil,

---

nie znasz się prawach ppv, RSC kiedyś dobrze to podkreślił

Na kazdy moj argument(np.konkretne liczby PPV ktore przecza Twoim gdybaniom, czy przyklad malo popularnego B-Hopa), robisz niemal non stop uniki, albo sadzisz takie kwiatki(dwa ostatnie posty), ze glowa mala.

Nie musze miec pojecia o PPV od srodka, aby dac rade przepisac suche wyniki podane przez stront bokserskie. I jak juz widze te cyferki, to wiem ze slaby wynik, to nie wina "schylkowego Mannego", a rywala. Moge sie mylic jedynie, gdy oficjalnie liczby PPV sa zaklmane, a Ty sam wiesz to wszystko lepiej niz reszta kibicow heh.

Jak brakuje Ci nerwow na wymiane argumentow... jak nie masz jaj odp. na zadane pytanie, to moze dla wlasnej wygody nie zaczynaj czegos co sprawi, ze znow zaczniesz paskudzic w temcie do tego nie odpowiednim. Nie jest to przeciez pierwszy raz gdy z dyskusji stricte bokserskiej wskakujesz naglez rsc i atakujesz autora postow, a nie ich tresc. To jest klasyczne trollowanie.