PBN (Łódz) - Adamek vs Saleta
|
27-09-2015, 12:59 AM
Post: #199
|
|||
|
|||
RE: PBN (Łódz) - Adamek vs Saleta
Nie płacąc PPV, obejrzałem niespodziewanie 2 główne walki w bardzo dobrej jakości (na vipleague) plus walkę Cieślaka, którą ktoś szybko wrzucił na youtube, więc chyba 3 najważniejsze pojedynki na tej marnej gali. Zacznę od Cieślaka, którego należy pochwalić. Zrobił, co miał zrobić i to błyskawicznie. To bokser o dużych perspektywach pod warunkiem, że uda mu się utrzymać limit kategorii cruiser. Na ciężką jego warunki są zbyt skromne, za to na cruiser idealne. Siła ciosu jest, technikę można i trzeba poprawić i za 2-3 lata kandydat na kolejnego polskiego mistrza świata w cruiser jak znalazł. Walka Rekowski - Aguilera ciekawa i pełna dramatycznych zwrotów, chociaż nie stojąca na wysokim poziomie technicznym. Jakby na nią nie patrzeć, Aguilera był lepszy i pokazał Rekowskiemu miejsce w szeregu. W szczególności obnażył niepewną szczękę Reksa, co raczej wyklucza jakieś jego poważne sukcesy w przyszłości. Nawet o EBU Rekowski nie ma co marzyć, ale za to ma wszelkie podstawy by np. spuścić wpierdol Adamkowi. Walka wieczoru Adamek - Saleta cieniutka, jak było do przewidzenia. Inwalida wypadł lepiej, niż można tego było oczekiwać i gdyby coś nie zaczęło go strzykać (w tym wieku niestety normalne), to pewnie wytrzymałby 10 rund. Adamek szybszy, niż ze Szpilką, ale fizycznie żenująco słaby. Jego nokauty i nokdauny w przeszłości bazowały bardziej na precyzji, niż na sile. Gdy tej precyzji brakuje, ciosy Adamka nie robią na nikim żadnego wrażenia. Nawet na znanym z kiepskiej odporności Salecie. Zwycięstwo Adamka nie podlegało w tej walce dyskusji, ale walczyć na wstecznym z weteranem to trochę obciach.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości