Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015

[Pakman]

Witam

Ostatnimi miesiącami prawie w ogóle nie oglądałem boksu, więc trzeba zaległości nadrobić Mayweather vs Pacquiao nie mogłem sobie jednak odmówić. Wielkiej wojny oczywiście się nie spodziewałem. Zwycięstwo Moneya nie podlegało najmniejszej dyskusji. Pac-manowi dałem tylko jedną rundę. Walka wbrew pozorom podobna do Mayweather vs Alvarez, z tą różnicą, że Pacquiao dużo biegał, a Saul stał na środku ringu jak kołek. Obydwaj jednak zbierali soczyste kontry w wykonaniu Floyda. Końcówka już mocno jednostronna i nawet spodziewałem się czasówki a'la Hatton. Zauważyłem też jeszcze jedną rzecz. Nie wiem czy koledzy się ze mną zgodzą, ale wydaje mi się, że Mayweather wchodzi właśnie w swój drugi prime. Coś jak Hopkins. W walkach z Cotto czy Maidaną wyglądał dużo gorzej niż w ostatniej walce, gdzie naprawdę widać było ten błysk z lat 2006-2008. Myślę, że nie zakończy kariery we wrześniu i spróbuje jeszcze zamachnąć się na rekordy B-Hopa. Z tak ekonomicznym stylem walki i niewielką ilością ciosów przyjętych przez całą karierę jest to możliwe. Na kogo powinien uważać ? Khan, Lara, Thurman.