Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015

[Gogolius]

Dyskusje i szczece zawsze w modzie.
Jak pisalem na pierwszej stronie, w klasyczne KO w tej walce nie wierze: obaj maja za mocne szczeki jak na to co prezentuje rywal w ofensywie. Manny jeszcze moglby Floyda skumulowac ale to predzej byloby jakies TKO na stojaco. Mosley prasnął Floyda na punkt, Maidana rzucil nim na line i guzik z tego wyszlo: dla mnie to nawet Thurman mialby olbrzymie problemy z polozeniem Floyda, a przeciez to naturalny polsredni z mocnym ciosem.

Ale i w druga strone, Pacqiuao mimo tego ze deski pare razy zaliczyl to tez ma mocna glowe. Floyd moze go polozyc ale raczej na zasadzie jakiegos odrzutu, albo w polaczeniu z jakas utrata rownowagi.

Jak Floyd znokautuje Pac Mana to znajde screena z ta akcja i wrzuce ja na rok Absolutnie w to nie wierze, bo serio Floyd nie ma ciosu i tyle

Co do walki, przychod z biletow przeszedl wszelkie wyobrazenia (40-50 mln) i osiagnal 74 miliony dolarów.

TomaszX, dziwie Ci sie ze rzucasz takie kategoryczne stwierdzenia w takiej walce. Na pewno to obaj zawodnicy powinni dotrwac do konca pierwszej rundy

Chyba ze o uczciwym punktowaniu to piszesz ze swojej perspektywy i dla Ciebie np zwyciestwo Manny'ego z Bradleyem w drugiej walce bylo nieuczciwe. To co innego.