Miguel Cotto vs Saul Alvarez

[Hugo]

Niespecjalnie podniecam się walką główną gali. Myślę, że wynik (wygrana punktowa Canelo) został obgadany i zaakceptowany przez wszystkie strony. Nie znaczy to, że walka będzie ustawiona, bo każdy z bokserów będzie starał się pokazać jak najlepiej, ale rozstrzygnięcie pojedynku przed czasem uważam za bardzo mało prawdopodobne. Prognozuję, że pierwsza połowa walki upłynie pod znakiem przewagi Cotto, który będzie atakował seriami z doskoku, wykorzystując lepszą motorykę. Od 7-8 rundy walka się wyrówna, a kilka ostatnich rund wygra Alvarez, co sędziom wystarczy do ogłoszenia go zwycięzcą.

Undercard został bardzo zubożony poprzez anulowanie walki Caballero vs Hastings. Nadal jednak szykuje się piękny slugfest Miura vs Vargas, w którym stawiam na wygraną Japończyka. Pojedynek Velez vs Rios ciekawy raczej nie będzie, za to z przyjemnością obejrzałbym starcie Rigondeaux z Draniem Franciszkiem.