Polski sędzia znokautowany

[RSC-2]

Incydent do którego doszło w Chorwacji miał bezpośredni wpływ na moje poglądy.

Wielokrotnie na tym forum wyrażałem opinię ,że w boksie zawodowym powinna być jedna federacja i jeden mistrz świata.
O ile tą drugą opinię podtrzymuję to sprawa jednej federacji byłaby złym rozwiązaniem.
Przykładem jest AIBA w boksie amatorskim ,która pozostając bezczynna w stosunku do sędziego „przestępcy” jednocześnie zamknęła drogę amatorskiej kariery chorwackiemu zawodnikowi.

Podobne incydenty mogłyby mieć miejsce w przypadku jednej federacji boksu zawodowego, a nie można mieć pewności że decyzje federacji wobec zawodnika są słuszne.
W przypadku wielu federacji jedna federacja wcale nie musi uznać decyzji innej federacji wobec zawodnika.
A więc po zmianie poglądów przyznaję ] ,że moje argumenty ,aby zmonopolizować boks zawodowy były błędne.

Sprzeczałem się o to chyba z Mastrangelo w temacie „Beka z rankingów i federacji” ale Mastrangelo pousuwał tam swoje wpisy i ta dyskusja wygląda komicznie jakbym dyskutował sam ze sobą.
Ale już teraz nic nie stoi na przeszkodzie ,aby mój adwersarz z powrotem powklejał swoje wpisy bo już nie ma się czego wstydzić.
Przyznaję mu rację i już do końca życia nie musi żyć w stresie i depresji spowodowanej porażką


Obecnie uważam że powinien być „jeden mistrz świata” ,ale wiele federacji bokserskich.
Konkurencja jest zawsze lepsza od monopolu.

[Tylko krowa nie zmienia zdania i lepiej późno niż wcale przyznać się do błędu.]