Manny Pacquiao - Chris Algieri

[Gogolius]

Na poczatku zaden nie chcial ustqpic bo obaj byli na szczycie i chcieli ugrac jak najwiecej. Floyd proponowal 40mln $ Pacquaio jako gwarantowany hajs ale wszystkie wplywy z PPV mialy isc do niego.

Tak jak Krzych napisal, Bob Arum wymyslil ze trzeba zbudowac specjalny stadion na te walke, byla masa rozmow o testach itd.

A teraz do walki jeszcze dalej, po pierwsze Floyd zwiazal sie kontraktem z SHO a Pacquaio boksuje dla TR wspolpracujacego z HBO. Do tej pory tylko raz w historii tv sie dogadaly i pokazaly obie walke, byl to pojedynek Tyson-Lewis.

Druga sprawa to fakt, ze po kontrowersyjnej porazce PacMana z Bradleyem oraz po nokaucie od JMM pozycja Filipinczyka spadla i to on musi "sie prosic" o walke, a Floyd korzystajac z pozycji silniejszego gracza strzela wymowkami zaczynajac od daremnego "kim jest Pacqiao? przegral ostatnio dwie walki" do osobistego "nigdy nie bede robil interesow z Bobem Arumem".

Jezeli nie blefuja to Manny i Bob chca tej walki, a wiec jej odbycie zalezy od checi Floyda + dogadania sie stacji tv.
A ze Floyd moze zarabiac dobra kase na innych rywalach to mu sie nie spieszy.

A jak naprawde jest to wiedza tylko obaj bokserzy