Ranking - Light Heavyweight

[BMH]

Ranking Light Heavyweight top10 - kwiecien 2014

1. Bernard Hopkins
2. Adonis Stevenson
3. Sergey Kovalev
4. Jean Pascal
5. Chad Dawson
6. Beibut Shumenov
7. Juergen Braehmer
8. Isaac Chilemba
9. Andrzej Fonfara
10. Gabriel Campillo


Pierwszy B-Hop, za zaslugi, swoja wyjatkowosc jak i z sympatii. Zarowno Stevenson, Dawson, jak Kovalev byliby moimi faworytami w starciu z "dziadkiem", ale zostawiam jedynke tak jak jest. Na drugim miejscu Adonis, ktory szybkim nokautem na Dawsonie, i obiciem np. Clouda udowodnil ze nie tylko ma potencjal i dynamit w rekawicy, ale tez zdaje kolejne testy. Trzeci Kovalev(licze, ze dojdzie do walki z Kanadyjczykiem, i ze Rosjanin go obije), ktory moim zdaniem mimo iz nie jest jakos wybitnie wszechstronny, to jest grozny dla kazdego, i byc moze bylby moim faworytem z kazdym z obecnej LHW. Oczko nizej Pascal, ktory w znakomitym stylu obil Bute. Ogladajac Jeana w tamtej walce, mialem przed oczami mlodego Roya. Jasna sprawa, ze to tylko slabsza kopia, ale swietnie ogladalo sie deklascaje na "Lucku". Zaraz za plecami Pascala, jego dawny rywal Chad Dawson. Nie ma ostatnio zbyt wielu powodow do radosci Dawson, ale patrzaca na jego ostatnie kilka lat w LHW, to nie widze nikogo(poza juz wspomnianymi) kto zasluguje na wyzsze miejsce. Za Chadem, posiadacz tytulu Shumenov, ktory iz nie jest materialem na dominatora, to jednak mam wrazenie, ze jest troche niedoceniany. Kolejno "leca" Braehmer.. Chilemba.. Fonfara... Campillo.
Ktos moze sie czepic, ze wole trzymac Campillo w top10, zamiast dac szanse mlodym, jak Williams, Caparello, czy Alvarez, wiec juz tlumacze. Slabo znam tych zawodnikow. Kazdego z nich oczywscie widzialem, ale mimo wszystko Garbriel, nawet mimo porazek dawal na ogol bardzo trudne walki... Jedynie Kovalev, nie pozostawil zludzen... Cloud, mial podarowne zwyciestwo, a Andrzej choc wygral, to do momentu czasowki byl szkolony jak amator.