Punktacje walk - temat zbiorczy

[kubala1122331]

A więc
1. Nie, zawsze staram się znaleźć jakąś sytuację, która zrobiła na mnie największe wrażenie. Raczej nie oddaję nikomu rund, jak są dwie wyrównane, to nie waham się dać 20-18, jeśli moim zdaniem zrobił choćby minimalnie więcej.
Jednak jak jest runda bardzo mocno wyrównana to 10-10 jak najbardziej wskazane.
Czy się cofam? Rzadko, tylko wtedy, kiedy wynik jest bardzo bliski, a ja miałem wcześniej poważne wątpliwości co do jakiejś rundy.

2.Celność ciosów, ale i aktywność. Jeśli gość stoi przy linach, świetnie balansuje ciałem to OK, byle żeby coś robił w ofensywie. W przypadku który podałeś dałbym zw. bokserowi A, bo był aktywniejszy i zadał więcej ciosów

3. Nie wiem. Coś co mi się akurat spodoba w wykonaniu jakiegoś boksera. Raz jest to agresja, drugi raz świetna obrona, nie ma reguły.

4. Tak. Broner wczoraj wygrał trzecią rundę, ale za chamskie zachowanie względem Moliny dałem rundę Carlosowi. Wiem, że tak się nie robi, ale jak to mówiła moja nauczycielka w podstawówce "Chamstwa nie zniese"

To takie drobne uwagi amatora punktowania, który bawi się w coś takiego dopiero kilka miesięcy