III Wojna Światowa?

[Deter]

szansepromotions
Nie rozumiem Twojego sposobu prowadzenia rozmowy. Argument z Wilnem to bardzo duży błąd, bo nie spotkałeś takich ludzi? Sądzisz, że nic więcej nie istnieje poza Twoimi doświadczeniami? Widocznie spotkałeś akurat tych, co są przeciwni Polakom. Litwa jednak bardzo dobrze wie, że trzymanie Wileńszczyzny w swoich granicach polaryzuje kraj, rodzi konflikty, niejednolitość, waśnie itd. Litwini tylko dlatego trzymają się Wileńszczyzny, bo są tam ręce do pracy, które się przydają. Ty chciałbyś, żeby w Twoim kraju stosunek ludności w stolicy do innego narodu był 1/3? Zaś w gminie rejonowej stolicy 65% innego narodu?

Jeśli chodzi o Białoruś, to pozwól, że nie będę Ci wierzył nawet w 1% W Gordnie jest 30% Polaków, którzy dobrze żyją z Białorusinami. Białorusini na zachodzie dobrze wiedzą jak jest u nich, jak w Rosji, a jak w Polsce. Pamiętaj, że mówimy o zachodniej granicy a nie całej Białorusi. Łuck i Nowogródek to faktycznie zadupia.

Wydaje mi się, że nie widzisz innego rozwiązania dla gospodarki niż socjalny. Każda złotówka w budżecie jest złotówką podatników - realnie nie istnieją pieniądze państwa, lecz 38 milionów Kowalskich. Jak państwo będzie mniej zabierało, a nie 85% jak dzisiaj, to ludzie będą mogli inwestować.

Odżegnujesz się od komunizmu, a chcesz nieprywatyzacyjnego inwestowania tam, gdzie jest potrzeba. A przecież komunizm to właśnie brak własności prywatnej i redystrybucja "każdemu według potrzeb" - np. NFZ.
Ponadto jest dokładnie odwrotnie niż piszesz, ingerencja w gospodarkę zawsze jest degradująca.