Ranking HW wg "The Ring"

[Gogolius]

Druga piatka pomijajac Arreole to jakas pomylka, do tego brak Chisory...
Cieszy Stiverne i Fury wysoko, lol z Adamka.


Sander, pisales wczesniej ze dziwi Cie iz zwyciestwo Stiverne'a nad Arreola tak bardzo go wyrzucilo do gory i sam umiesciles Chrisa nad Bermane - zdanie podtrzymujesz?

Jak idzie o moj top to:

1.Wladimir Kliczko - norma
2. Bername Stiverne - bo ma najwieksze szanse na detronizacje, rozwalil Arreole co jest nie lada wyczynem, dlugi zasieg ramion + mocny cios
3. Tyson Fury - za nazwiska w rekordzie + moze byc tylko lepszy a jak przestanie pajacowac to cud miod. Stawialem na niego w walce z Davidem.
4. Mike Perez - przekonal mnie ostatnia walka: kondycja, cios, celnosc
5. Kubrat Pulev - wygrywal solidnie eliminatory, ale raczej bez blysku
6. Aleksander Povietkin - dla mnie troche przereklamowany, ciagle przed oczami mam go z walki z Huckiem
7. Chris Arreola - taki cerber wagi ciezkiej, kto go ogra idzie dalej ; ) Klasa pewna jest, ale pewnego poziomu nie osiagnie
8. Tomek Adamek - stacza sie, dawno nie dal dobrej walki
9. Dereck Chisora - drugi szczyt formy? Prosty i schematyczny, nie daje mu wiekszych szans ale kto wie?
10. Jennings - nie mialem pomyslu ale lepszy on niz dziadzio Thompson czy mitchellowaty Wilder


Bez Haye'a bo nie wiadomo co z nim i bez Vita bo to samo.