Ciekawostki sportowe

[kubala1122331]

Mnie zdecydowanie bardziej kręcą Letnie Igrzyska Olimpijskie, ale Zimowe faktycznie w tym roku zapowiadają się dla nas ciekawie. Moją uwagę w największym stopniu przykuje jak zawsze na ZIO hokej. Świetnie to się ogląda właśnie podczas igrzysk. Zawody zapowiadają się tym ciekawiej, że to mogą być ostatnie igrzyska w historii z zawodnikami z NHL. Tutaj stawiam jak zawsze na USA, a finał USA - Kanada, bądź USA - Kanada byłoby marzeniem. Pewnie znów zawalczą Słowacy ze swoją żelazną dyscypliną taktyczną czy świetni i nieprzewidywalni ostatnio Szwajcarzy. Inne nacje? Myślę, że tym razem średnio wypadną Skandynawskie siły, czyli Szwecja i Finlandia. Mam wrażenie, że tym razem nie osiągną wiele, choć jeden półfinał jest możliwy, nie więcej. Inne nacje raczej nie będą się liczyć.

A Polacy?
Szans na medale mamy naprawdę sporo. Jednak na przykład w biathlonie to bym na podium nie liczył. Z całym szacunkiem do Hojnisz i Pałki, ale mam wrażenie, że ich sukcesy na MŚ to był po protu czysty przypadek. Oglądałem na żywo oba te biegi i obie nasze reprezentantki miały sporo szczęścia. Oby i tu się udało, ale szczerze, to wątpię, byśmy w biathlonie coś zawalczyli. Bardziej liczyłbym na drużynę, bo mamy nawet wyrównany skład. Może nie wybitny, ale równy. Jeśli żadna by niczego nie spierdzieliła mogłoby być ciekawie. Myślę, że drużyna w składzie Pałka, Hojnisz, Nowakowska, Gwizdoń może sprawić niespodziankę.
Skoki narciarskie to niemal pewny przynajmniej jeden medal. Naprawdę mega pecha byśmy musieli mieć, by nie przywieźć medalu. Taki Stoch to światowa czołówka, a mam nadzieję, że takich Stochów będziemy mieli co najmniej dwóch. Powiem wprost, liczę na dobre wyniki Maćka Kota i liczę, że nawet indywidualnie może coś zawalczyć. Drużyna też ma spore szanse. Mamy bardzo dobrych 4 zawodników - Stoch, Kot, Żyła, Kubacki, dobrego lidera, czyli wszystko co jest nam potrzebne. Tak naprawdę drużynowe skoki przechodzą kryzys i musimy to wykorzystać. Będziemy zaciekle walczyć z Austriakami, Norwegami i Niemcami. Reszta, no może poza Japończykami, zostanie daleko daleko w tyle.
Kowalczyk też pewnie coś wywalczy. Jednak poczekam ze swoimi oczekiwaniami na grudzień, wtedy zobaczymy czy Justyna będzie tak mocna jak w zeszłych sezonach. Młoda już nie jest, a dotleniać ma co, więc jakiś spadek formy może zaliczyć. Oby nie w sezonie olimpijskim. Jednak na przynajmniej jeden medal, to mogę w ciemno liczyć.
W panczenach też coś możemy ugrać. O tym Bródce coś słyszałem, ale dla mnie, dla laika tego sportu, łyżwiarstwo szybkie to kwestia przypadku. Może coś ugrać, zastanawia mnie tylko, czy będzie biegał tylko na 1500m i na tym się skupi czy spróbuje jeszcze na innym dystansie. Nie wiem jak tam drużyny w panczenach, ale w Vancouver, jeśli dobrze pamiętam, wywalczyliśmy medal właśnie drużynowo. Może będzie powtórka?
W innych dyscyplinach nie mamy czego szukać. Z tego co się orientuję to pierwsza dwudziestka a nawet trzydziestka może być dobrym wynikiem.
Na ile medali liczę? Jest szansa byśmy ten Vancouver przebili i powiem szczerze, że na to liczę. Jednak nie będę zdziwiony jeśli przywieziemy coś w granicach 2-4 medali. Niby mamy faworytów, ale takich murowanego, no może poza Justyną, to nam zdecydowanie brakuje.