Adonis Stevenson

[fext]

(03-12-2018 07:32 PM)Metzger napisał(a):  

(03-12-2018 05:22 PM)Martin napisał(a):  facet walczy o życie.

Jeżeli te gówno zdechnie, to świat stanie się trochę lepszym miejscem.

Nie sądzę, żeby stał się lepszy. Facet był alfonsem, ok, można go za to lubić albo i nie. Ale był nim bardzo dawno temu, późnej stał się bokserem, klasowym, na mistrzowskim poziomie. Walczył odważnie i skutecznie, dla siebie, swojej rodziny ale i dla nas, kibiców boksu. Oglądaliśmy walki pięściarza, nie alfonsa. Na ringu mierzył się z równymi sobie, naprzeciw zawsze stał wyszkolony facet w rękawicach, który wszedł na ring po to, żeby go znokautować. Nie prostytutka czy jej klient, tylko groźny, wyszkolony zabijaka. I wczoraj nad ranem jeden z takich facetów być może go zabił. Świat odetchnie? Bo odszedł kto? Alfons? Nie. Tam w szpitalu leży bokser, który dawał nam to, co lubimy. Dobry boks. Jeżeli się wykuruje, też nie będzie alfonsem, tylko komentatorem, albo założy sobie własną szkołę. Naprawdę nie sądzę, żeby jego śmierć zmieniła świat na lepsze.