Cop

[RSC-2]

Do terminologii internetowej termin „trollingu” wprowadzili „niezaradni” i nie potrafiący znaleźć „argumentów” uczestnicy forum.
Takie zjawisko jest często spotykane także w innych dziedzinach życia i poprzez częste odwoływanie się do niego przez coraz to nowsze „autorytety” stało się normą , i formą ochrony przed niby złem.

Taką samą rolę jak „trolling” pełni określenie „antysemityzm”
Wymyślili je sami Żydzi jako forma ochronna i parasol przed własnymi często nieetycznymi zachowaniami.
Podobnie jest z określeniem „rasizm”
Najmocniej to widać na boiskach piłkarskich gdzie bardzo często czarnoskórzy piłkarze pozwalają sobie na rzeczy które są nieetyczne ,a następnie chowają się pod parasolem „rasizmu” dla ochrony własnej doopy , oraz odegrania się na przeciwniku.
Znam o wiele więcej takich przypadków .
Zjawisko „trollingu” najczęściej podnoszą osoby „słabe” bo jest to jedyna ich forma obrony poprzez zdyskredytowanie adwersarza.
Forum internetowe to takie miejsce gdzie nikt nikogo nie zmusza do dyskusji do odpowiadania , czy w ogóle do pisania.
Osoba zrównoważona zaczepki trolla potraktuje milczeniem i nie ma z tym żadnego problemu.
Ale osoba nie panująca nad sobą na takie zaczepki odpowie i nie dając sobie rady argumentacją określi swego przeciwnika „trollem” myśląc że już odniosła nad nim „zwycięstwo”

Dla mnie osoby nazywane w Internecie „trollem” to przeważnie osoby bardzo inteligentne z dużą wiedzą , odznaczające się przemyślaną , logiczną i bardzo pomysłową argumentacja.
Dla mnie „troll” to bardzo pozytywny osobnik ponieważ bardzo rzadko używa wulgaryzmów i jest niezwykle aktywny w dyskusji, w przeciwieństwa do takiego „mamlasa” który nie potrafiąc dyskutować, rozpłacze się i woła mamę na pomoc.

Wniosek jest taki ,że nie wszystkie osoby nazywane „trollami” są nimi w rzeczywistości.
Natomiast karmienie trolla nie jest zjawiskiem złym , ale niewielu jest takich ,którzy potrafią trollowi podać paszę ,której on nie będzie potrafił przetrawić. I tu tkwi problem.