Gołowkin vs Rosado

[Hugo]

Po kilku tygodniach przerwy od wielkiego boksu w sobotę 19.01. ponownie będziemy mogli obejrzeć kilka pojedynków na wysokim poziomie. W najciekawiej zapowiadającej się walce, której stawką będą pasy WBO i IBO w wadze średniej, Gennadij Gołowkin (Kazachstan) zmierzy się w nowojorskiej hali Maddison Square Garden z Gabrielem Rosado (USA).

Zdaniem wielu ( w tym i moim) 30-letni Gołowkin już w tej chwili jest jednym z najlepszych na świecie bokserów P4P. Przeciwnicy takiego poglądu wysuwają argument, że dotąd z nikim wybitnym nie walczył. To prawda, ale na podstawie chociażby jego ostatnich pojedynków z Simonem, Fuchigamim i Proksą można dostrzec olbrzymie możliwości tego boksera. Gołowkin jest bokserem kompletnym bez słabych punktów. Potrafi tez dopasować styl walki do przeciwnika.

Młody 27-letni Rosado to także duży talent, który do tej pory boksował w junior średniej. Wprawdzie zaliczył już aż 5 porażek (w tym jedną przed czasem z Alfredo Angulo), ale od ponad 2 lat ma znakomitą passę. W 2012 pokonał przed czasem kolejno Soto Karassa, Powella i Whittakera. Dysponuje przyzwoitą techniką i niezłym ciosem na poziomie kategorii junior średniej. Jednak wagę wyżej jego uderzenie będzie daleko niewystarczające, aby stawić czoło Gołowkinowi, który bije (wg słów jego sparringpartnerów) z siłą boksera wagi ciężkiej.

Duże znaczenie w tej walce odegra taktyka. Rosado ma 183 cm wzrostu (przy 178 cm Gołowkina) i olbrzymi zasięg 198 cm. Walka z nim na dystans byłaby dla Gołowkina bardzo niewygodna. Dlatego sądzę, że w przeciwieństwie do pojedynku z Proksą, w Maddison Square Garden zobaczymy Gołowkina swarmera, wywierającego presję i atakującego w półdystansie. Myślę, że Rosado polegnie przed czasem, jak jego poprzednicy, chociaż zapewne stawi silniejszy opór, niż Proksa, czy Fuchigami.