Wieści z niższych kategorii wagowych

[redd]

Niespodzianka tak, sensacja - raczej nie.
Shiming, podsumowując go jako pięściarza zawodowego, to bokser dość solidny, ale tylko tyle. To, że zdobył tytuł, jest wynikiem posiadania sprawnego promotora. Kimura to no - name, ale znając japońskich fighterów, to ci, nawet jeśli anonimowi, rzadko kiedy schodzą poniżej pewnego poziomu. Kimura miał robić za worek do bicia, ale widać posiadał większy potencjał, niż sztab Chińczyka zakładał. Jak dla mnie, wygrana Japończyka to miła niespodzianka, bo Shiminga odbierałem bardziej, jako twór marketingowy, niż świetnego pięściarza zawodowego.