Deontay Wilder

[Jerome]

@Gogolius
Czy dzieli? Jestem w 100% za Wilderem bo jestem niepoprawnym optymistą i chciałbym, żeby ktoś z takim rekordem został Mistrzem Świata a później rzucił wyzwanie Władimirowi. Wilder to jednak nie Lewis a prędzej wysoki Artur Szpilka. Jeśli Stiverne ma wygrać bo jest lepszym pięściarzem to kibicuję jemu bo też darzę go sympatią jednak nie tak wielką jak Deontay'a. Dla mnie Stiverne nie jest aż tak napompowany jak u Ciebie. Dla mnie zwycięstwa nad Arreolą to nic specjalnego. Buritos oprócz serducha do walki niczym wielkim nie dysponuje a znaleźć na niego sposób potrafił nawet Adamek. Nie obrażając Adamka, bo walkę z Koszmarem dał dobrą ale Góral to nikt wielce inteligentny, po prostu wielki wojownik i ktoś kto w danym czasie wiedział co robić na sali treningowej. Podsumowując walka ciekawa dla mnie z kilku aspektów: rekord Wildera, tytuł WBC w stawce i potężne uderzenia jakimi dysponuje każdy z zawodników.

@Sander
Co do obron no to tam trafi się mu ktoś jak Povietkin, Jennings czy Fury a tam umieć boksować by wypadało^^
Co do Stiverne'a no to się już odniosłem wyżej, solidny z naciskiem na siłę/silny cios/wytrzymałość ale bez fajerwerków. Pamiętacie jak Stiverne walczył w ostatnich pojedynkach? Cały czas czekał na rywala, nuda nuda i jeszcze raz nuda, jeśli będzie tak jak mówicie, że Wilder go nie zlekceważy to obstawiam, że będzie walczył jak z Gavernem a wtedy ten pojedynek utuli mnie do snu. Boję się, że tak będzie bo każdy będzie miał w głowie fakt, że rywal może go zabić jednym ciosem i będą się szachować bez żadnego ryzyka. Dlatego też stawiam na Wildera, który tylko ze względu na warunki fizyczne, będzie mu łatwiej trafić nawet jak się będzie bał :P