Tryb drzewa | Tryb normalny

kubala1122331 · 29-07-2018, 09:42 AM

KISSIMMEE
Christopher Diaz - Masayuki Ito
Bardzo dobra walka dwóch wojowników. Japończyk lepiej wszedł w walkę, był dynamiczniejszy, jego ciosy były bardziej przemyślane, celniejsze i ostre. Diaz wyglądał dobrze, ale czasami stawał na nogach, co szybko wykorzystywał Ito. Tak doszło przecież do nokdaunu w czwartej rundzie. Druga połowa pojedynki była znacznie bardziej wyrównana, ciekawsza i bardziej zacięta. Od 9-10 rundy rozgorzała solidna bitka, w której obaj inkasowali mnóstwo ciosów. Świetnie się to oglądało, bardzo dobry werdykt - szanuję.

Esquiva Falcao - Jonathan Tavira
Tavira okazał się zwykłym bumem, Falcao skończył go mocnym ciosem na wątrobę w pierwszej rundzie. Bez historii. Czas na większe wyzwania dla Esquivy.

Gabriel Bracero - Artemio Reyes
Wyższy Reyes zupełnie nie potrafił wykorzystać przewagi w warunkach fizycznych. Dawał się obskakiwać doświadczonemu Portorykańczykowi jak dzieciak. Walka do jednej bramki, zakończona dość niespodziewanym nokautem na Reyesie po ciosie na dół.

Luis Melendez - Vicente Loredo
Fajny debiut Melendeza. Rywal oczywiście najniższej możliwej klasy, ale nokaut Melendeza był spektakularny.

Władimir Nikitin - Edward Kakembo
Nikitin pokazał się z bardzo dobrej strony, był szybki, ofensywny i pewny w swoich poczynaniach. Dwukrotnie rzucił rywala na deski, ale najpierw zabrakło mu wykończenia, a potem czasu. Ciężko cokolwiek o nim powiedzieć po jednej walce z bumem, lecz zrobił na mnie większe wrażenie niż hajpowany Conlan we wszystkich swoich walkach razem wziętych.