Ankieta: Kto wygra walkę?
Wilder przez KO
Wawrzyk przez KO
Wilder decyzja
Wawrzyk decyzja
[Wyniki ankiety]
Uwaga: To jest publiczna ankieta, więc każdy może zobaczyć na co zagłosowano.
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 2.67 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
22-02-2017, 07:50 PM
Post: #204
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazale
Jako, że zbliża się walka Izu vs Breazale pozwolę sobie wrzucić małą prognozę.

Zazwyczaj, gdy bokserzy znad Wisły walczą z czołówką / szeroką czołówką swoich kategorii wagowych nie jestem zbyt optymistycznie nastrojony. Często bywa tak, że prospekci wyhodowani w cieplarnianych warunkach doznają w ringu szoku jakościowego i zostają brutalnie rozdziewiczeni na wysokim poziomie boksu zawodowego. Patrząc w rekord Ugonoha można stwierdzić, że doskonale wpasowuje się w ten schemat; ot, nabił rekord na bumach, efektownymi nokautami narobił kibicom smaka, ale w starciu z czołówką wcale nie musi być już taki skuteczny.

Tym razem wykazuję się jednak umiarkowanym optymizmem. Po pierwsze Ugonoh nie jest obarczony grzechami głównego polskiej myśli szkoleniowej, która często stawia na wątłych szermierzy, niż twardych osiłków. Izu to atleta z naturalną smykałką do sportu i co najważniejsze, swoje atuty stara się przekładać na poczynania ringowe - myślę, że dobrze zrobiły mu treningi z zagranicznymi trenerami, którzy nie starali się na siłę ukształtować jego stylu walki pod dany szablon. W ringu Ugonoh stawia na eksplozywność, ruchliwość i siłę swoich pięści. Jeśli może szybko wykończyć rywala, to to robi. Buma / journeymana też trzeba umieć znokautować, co nie wszystkim naszym asom się udaje. Jeśli chodzi o technikę, to jest ona przynajmniej poprawna u naszego rodaka; wprawdzie nie ma on za sobą kariery amatorskiej, tylko zbierał szlify w kick boxingu, ale przyswojenie pięściarskich technik moim zdaniem przychodzi mu łatwiej, niż np. Sosnowskiemu, który również zaczynał w kb i potrzebował mnóstwa walk, by przyswoić do swojego repertuaru odpowiednie elementy rzemiosła.

Przeciwnikiem Ugonoha jest rosły Dominic Breazale, były reprezentant USA w boksie amatorskim na IO w Londynie. Atutami Amerykanina są warunki fizyczne, przyzwoity cios, niezła kondycja oraz co najmniej dobra odporność. Mimo kariery amatorskiej, Dominic nie jest bokserem, który czarowałby kibiców swoim warsztatem. Jego rzemiosło sprowadza się do kilku solidnie opanowanych knifów, takich jak ustawianie sobie rywala przednią ręką i wykańczanie ataków prawym prosty, bądź też sierpowym. Amerykanin lubi też wykorzystać swoją przewagę fizyczną, zepchnąć rywala do lin i tam poszukać szans na ulokowanie mocnego uderzenia, tyle że z solidnymi rywalami tak proste rozwiązania nie zdawały do końca egzaminu. Breazale posiada też jako tako opanowany brudny boks, którym potrafi dać się we znaki rywalom - pokaz tego dał chociażby z Consuegrą, gdzie nie dając sobie rady na dystans, złamał Kubańczyka ciosami w tył głowy. Amerykanin jest silnym, ale kołkowatym bokserem, który nie grzeszy szybkością, pracą nóg, ani błyskotliwością. To solidny, duży ciężki, który jednak nigdy nie przeskoczy swoich ograniczeń, a tym samym pułapu dzielącego "rzemieślników" i "ścisły top".

Ugonoh powinien być stroną inicjującą ataki w tym zestawieniu, bo jeśli odda inicjatywę Amerykaninowi, ten może poczuć się komfortowo i wdrożyć w życie swój prosty boks, urozmaicony o różne brudne zagrywki. Pamiętajmy jednak, że rywal Izu ma za sobą bolesną porażkę z Joshuą, która mogła, ale nie musiała wpłynąć na jego psychikę. Tym lepiej, jeśli Ugonoh od początku będzie starał się zaznaczyć, że to on jest szefem w ringu i w razie czego może solidnie przyłożyć. Walka z bliska nie jest domeną jego rywala, co pokazały walki z Mansourem, a nawet Devinem Vargasem. Dominic nie potrafi kontrować, a jego defensywa ogranicza się do chowania za niezbyt szczelną gardą, co w połączeniu z kiepską mobilnością, sprawia że staje w ringu jak kołek i daje się okładać mniejszym rywalom. Obowiązkiem Izu jest wykorzystać tą słabość i solidnie obijać doły, po czym kończyć akcje uderzeniami na górę, po tym jak Amerykanin obniży nieco gardę.

Szybkość, ruchliwość i siła Polaka będą problemem dla Amerykanina. Pytaniem brzmi, na jak długo starczy paliwa Ugonohowi? Nie jest sztuką mocno zacząć i nawet bardzo wyraźnie wygrać 3,4 rundy, o czym przekonał się swego czasu Czachkijew. Mam nadzieję, że kondycyjnie da radę, choć głowy uciąć sobie nie dam. Wierzę jednak, że Izu zyska już na początku przewagę nad wolniejszym rywalem i z czasem coraz bardziej będzie go rozbijał. Amerykanin to solidny pięściarz, ale jeśli Ugonoh ma ambicje, by namieszać w HW, tak musi poradzić sobie z bokserem tej klasy. Mam nadzieję, że w niedzielę nad ranem będziemy w dobrych nastrojach.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazale - redd - 22-02-2017 07:50 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości