Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
|
17-02-2018, 01:34 AM
Post: #656
|
|||
|
|||
RE: Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale
Obejrzałem sobie całą galę w Wyszkowie.
Paweł Żochowski - Jan Klimek Walka dwóch debiutantów, poziom bardzo słaby pod każdym względem. Punktacja jasna, pierwsza runda dla Żochowskiego, trzy następne dla Klimka. Sędziowie dali jednak remis, a pan Gulc 39-37 dla Żochowskiego. Jak on to zrobił? Nie mam pojęcia Rafał Grabowski - Aliaksandr Abramienka Grabowski wygrywa w 4. rundzie przed czasem. Utrzymał wysokie tempo przez całą walkę, dużo fajnych serii, ale kompletny brak siły uderzenia. Myślę, że trafił w te 4. rundy ponad 200 ciosów, a dopiero ringowy przerwał tę rzeznię. Krzysztof Twardowski - Piotr Podłucki 6 rund ciągłego klinczu i przestrzelonych ciosów. Jeśli ktoś cokolwiek tutaj pokazał to Twardowski, który przeważał wyszkoleniem technicznym. Jak dla mnie powinien to gładko wygrać. Mam wrażenie, że sędziowie mieli przykaz, kogo ogłosić zwycięzcą, bo 1) 58-55 dla Podłuckiego (autorstwa mojego ulubionego pana Gulca) to się chyba nie dało 2) odebranie punktu Twardowskiego, kiedy obaj się trzymali, a prowodyrem klinczów był Podłucki to dla mnie trochę nie fair. Ech, rozpisałem się, a szkoda klawiatury dla tych bumów Mateusz Trych - jakiś owłosiony Gruzin Gruzin twardy, ale bez umiejętności. Tryc, jak to on, dobrze w ataku, ale w obronie fatalnie. Bez historii. Nikodem Jeżewski - Taras Oleksijenko Nawet ciekawa walka. Jeżewski ogólnie nauczył się sporo w ofensywie, ale w defensywie był tragiczny, co mógł przepłacić nokautem w trzeciej rundzie. Ostatecznie jednak pięć razy rzucił Ukraińcem o matę ringu i w sumie wypadł dobrze. Wielki minus, ostrzeżenia i nagana za notoryczne bicie klęczącego przeciwnika. Nie trawię takiego burackiego zachowania. Sędzia ringowy nie zwracal na to uwagi, odebrał punkt dopiero przy czwartym liczeniu, kiedy to... Jeżewski nie uderzył klęczącego przeciwnika... Ogólnie gala nudna i po prostu fatalna jakościowo. Walka wieczoru średnia, ale prawie jak arcydzieło na tle pozostałych. Sędziowanie (w ringu czy na kartach) to dla mnie ponury żart. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości