Guerrero - Thurman

[Matys]

Typ to Thurman.

Widzę to tak - Keith wychodzi z myślą o boksowaniu, podobnie jak Guerrero. Guerrero po kilku rundach uznaje jednak, że Thurmana nie wyboksuje więc musi zacząć bazować na swoim doświadczeniu i zrobić z tego pojedynku ulicę jak z Berto. Tu jest najciekawszy etap walki, ale większy, młodszy, mocniej bijący Thurman nie daje się stłamsić i przełamuje Ducha, o ile w ogóle Keith da sobie narzucić walkę w zwarciu. Keith bowiem w przeciwieństwie do Berto potrafi bowiem jak trzeba nawet "biegać" w ringu, nie jest statyczny i może trafić i skończyć Roberta podczas jego "on the way in".

Thurman jest młodszy, większy, silniejszy, jest lepszym bokserem, nie wydaje mi się też by Guerrero był szybszy.

Guerrero ma doświadczenie, kondycję, ogromne serducho. Jego plan na walkę wg mnie powinien być taki, żeby być non-stop przyklejonym do Thurmana, głowa przy głowie, coś jak Hatton z Kostyą Tzsyu, jak najmniej miejsca zostawiać. Wtedy doświadczenie, serce do walki i lepsze umiejętności w półdystansie mogą zaprocentować.

Niemniej dla mnie zdecydowanym faworytem jest Thurman, ale jestem ciekawy przebiegu walki. Czy Thurman przyjmie walkę w zwarciu, czy też uda mu się od niej skutecznie uciekać? Czy Guerrero próbując wejść w półdystans nie skończy jak Julio Diaz?


No a Broner wygrywa z Moliną w 9 walkach na 10, ale spoko zestawienie, bo zawsze jakaś niepewność pozostaje, a nuż coś Adrien wyłapie.