Rankingi - Middleweight

[Gogolius]

1.Gołowkin
2.Murray
3. Andy Lee (!)
4. Cotto
5. N'Dam N'Jikam (+1)
6. Soliman (-1)
7. Geale (-1)
8. Mora
9. Taylor (!)
10. Lemieux (!)

U mnie dawno nie było aktualizacji stąd małe trzęsienie. Oczywiście król bez zmian. Resume Murraya sprawia, że mogę go bez wyrzutów sumienia dać na drugie miejsce - w lutym szykuje się walka na szczycie średniej.
Trzeci jest... Andy Murraj Wyskoczył jak filip z konopii, rozwalił Korobowa i dla mnie ma argumenty by spokojnie wypykać większość zawodników poniżej. ( A saliman1 nie ma go nawet w top20, ale noob nie? )
Potem Cotto - on akurat miałby spore szanse z Lee (tzn byłby faworytem) ale nie dałem go na podium - jedna walka w przeciągu roku i to w niepełnym limicie, niestety Miguelu pokaż coś więcej albo wracaj do 154.
N'Jikama nadrobiłem ostatnio kilka walk i doceniłem gościa. Dla mnie to może być niezły kocurek w 160 funtach, chyba najgorszy rywal dla GGG.
Nie jestem przekonany do Solimana, ale niech zostanie. Nie zdziwię się jak w następnym rankingu nie będzie po nim śladu. Geale - bo to dobry zawodnik i lanie od Gieni tego nie zmienia.
Mora - bo to ciągle czołówka średniej choć liczę na lepszych rywali w 2015 roku. Dla mnie przy dozie szczęścia może walczyć o pas.
Taylor - wskoczył i pewnie wyskoczy. Ogólnie...eee... no nie wiem... może niech da rewanż Solimanowi i serio udowodni że jest lepszy?
Dyszkę zamyka Lemieux - król nokautu pokonał kolejną przeszkodzę, a do tego zrobił spory postęp patrząc na jego walki sprzed porażek. A Rosado to celny skalp.

Tuż za czołówką mam Saundersa, ale wymęczone zwycięstwo nad ograniczonym Eubankiem Jr. to za mało by tu wskoczyć choć jak Solimam, Taylor i Cotto opuszczą ranking to jak najbardziej go tu widzę.