Adrien Broner vs Marcos Rene Maidana (2013-14-12)

[kubala1122331]

Świeżutka punktacja
Broner - Maidana
1. 9-10
2. 8-10
3. 9-10
4. 9-10
5. 9-10
6. 10-9
7. 9-10
8. 8-9
9. 9-10
10. 9-10
11. 10-9
12. 10-9

109 - 116 MARCOS RENE MAIDANA

Nie zachwyciła mnie ta walka podczas drugiego oglądania, już na spokojnie. Bardzo podobała mi się postawa Maidany, który przez 12 rund jechał pressingiem, za co już należy mu się szacunek. Ale jego ataki były strasznie chaotyczne, najpierw idzie ręka, ciało, a nogi gdzieś zostają. Zawodnik pokroju Bronera (a może za jakiego się uważa) spokojnie powinien radzić sobie z tymi atakami, łatwo je przepuszczać i kontrować. Jednak jego bierność, brak reakcji na postawę rywala i brak jakiejkolwiek zmiany tempa powoduje, że walka wyglądała jak wyglądała. Przegrał tą walkę wyraźnie, oczywiście, można było mu zapisać jedną czy dwie rundy więcej niż to zrobiłem, ale jednak moja antypatia względem Bronka powodowała, ze "nie sędziowałem pod niego". Ciekaw jestem z czego wynikała tak słaba postawa Bronera. Czekam na jego kolejny pojedynek. A Maidana? Dziś przekonałem się ostatecznie, ze Money ogra go do jednej bramki. Wątpię, by taki mistrz defensywy dał się trafiać takimi ciosami jak Broner.
A, zapomniałbym, cyrk z 8 rundy Bronera to żenada. Pokazał, że zdecydowanie lepszy z niego pajac niż bokser. Z kolei Maidana w 11. rundzie mnie totalnie rozwalił Fajna walka, może nie najlepsza boksersko, ale miała te "smaczki", które bardzo lubię