Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pięściarze zaawansowani wiekow Hopkins,Holyfield....
06-01-2012, 09:10 AM
Post: #10
RE: Pięściarze zaawansowani wiekow Hopkins,Holyfield....
(06-01-2012 08:26 AM)Hugo napisał(a):  Jaskrawym przykładam jest dla mnie Hopkins. W przeszłości był znakomitym bokserem, chociaż zawsze miał skłonności do nieczystej walki. Z biegiem lat coraz mniej w jego walkach dobrego boksu, za to coraz więcej fauli. Jego ulubioną sztuczką ringową są ofensywne klincze, czyli rzucanie się na przeciwnika z rękami wysuniętymi do przodu nie po to, by zadać jakikolwiek cios, ale aby go objąć i sparaliżować ruchy. Każdy inny bokser za stosowanie takiego zagrania rodem z sumo lub zapasów dostałby szybko ostrzeżenie, a potem został zdyskwalifikowany. Ale nie Hopkins, który w walce z Dawsonem faulował w ten sposób aż 7 razy bez żadnej uwagi ze strony sędziego. No, ale który ringowy ośmieliłby się zdyskwalifikować "wielkiego B-Hopa"?

Absolutnie się nie zgadzam. Hopkins od zawsze opierał się na minimalizowaniu zagrożeń w ringu i robił to bardzo skutecznie. Bodajże w HBO ktoś powiedział, że walka z Pascalem (druga), była najbardziej efektownym pojedynkiem Hopkinsa od walki z Trinidadem (2001). Z Dawsonem, to Hopkins został sfaulowany, w sposób który Chad próbował już zrobić w walce z Pascalem. Taką ma reakcje jak coś go w ringu frustruje. A Hopkins? Ważne, że jest skuteczny. Mi styl jego walki nie przeszkadza. Poza tym on sam jest bardzo często faulowany. W jego walkach to nie jest jednostronne. I nie zgadzam się, że ktoś inny by został za to zdyskwalifikowany, np. "uczeń" Hopkinsa - Andre Ward, któremu też zarzuca się nagminne faulowanie, ale ważne że jest skuteczny i odnosi sukcesy. Ostatnia taka brzydka walka "Kata" to był pojedynek z Royem Jonesem - i to wcale nie Bernard więcej tam faulował.

Co do innych zawodników. Podejrzewam, że Holyfield już nie dostanie żadnej wielkiej szansy w pojedynku z czołowym zawodnikiem. Z jednej strony bardzo dobrze zaprezentował się z Wałujewem, ale i ten pojedynek był już dawno, bo bodajże w 2008. Od tamtej pory Holyfield walczy zbyt rzadko. Fajnie, że jeszcze ciężko trenuje, ale wiek też odgrywa swoją rolę i prawdopodobnie walcząc tak rzadko, jest to przejawem tego, że po prostu od czasu do czasu wykonuje "skok na kasę" i tyle. Od Kliczków walki nie dostanie, od Povietkina miał, ale jednak prawdopodobnie tak nie będzie. Więc jego mówienie o mistrzostwie świata jest nierealne, nawet z takiego punktu widzenia, jak dostanie takiej walki.

Shane Mosley przegrał z Floydem i Mannym, ale co ważne - zremisował z Morą. Od ostatniego jego wygranego pojedynku z Margarito minęło już bardzo wiele czasu. Pomysł walki z Alvarezem, nie skończy się dla niego dobrze. On powinien skończyć karierę po walce z Margarito właśnie.

Antonio Tarvera trudno mi ocenić. On będzie pewnie jeszcze przez wiele lat niewygodnym zawodnikiem, ale te jego zmiany wagi bardzo niepokoją. Jeżeli zostanie w junior ciężkiej, to może jeszcze tu coś powalczy. W ciężkiej - nie będzie miał szans.

Jones Jr. czy Toney - wiadomo co powinni zrobić. Jednak to jest ich decyzja, co robią ze swoim zdrowiem, co robią ze swoimi karierami.

Adam/Addy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Pięściarze zaawansowani wiekow Hopkins,Holyfield.... - Adam - 06-01-2012 09:10 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości