Kliczko vs Povetkin
|
07-10-2013, 05:30 AM
Post: #491
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Povetkin
Tak, jak napisał Martin, porównywanie starych i obecnych mistrzów jest w zasadzie bez sensu. Jednak to przeciwnicy Kliczków ciągle wyciągają ten argument, że oni są niewiele warci, że kiedyś nie mieliby szans itp. To jest powtarzanie obiegowego "poprawnego politycznie" poglądu made in USA. Jakoś nikt się nie czepiał okresu w boksie przed Kliczkami, kiedy panowali tacy mistrzowie, jak John Ruiz, czy Chris Byrd, z którymi konkurował podstarzały Gołota. Wtedy waga ciężka była O.K. A dziś jest słabiutka i nudna. Przecież to jest nielogiczne, żeby uważać, że przez 10-12 lat w HW na całym świecie nie pojawił się ani jeden talent. Żadnej zarazy przecież nie było. Talenty pojawiają się cały czas, tylko że może teraz trochę mniej w USA, za to więcej gdzie indziej. Weźmy np. takiego Haye'a. Dzisiaj uchodzi za "małego ciężkiego", ale w latach 70. byłby ciężkim pełnowymiarowym. Pokażcie mi boksera w czasach Alego, który miałby porównywalną do Haye'a technikę, szybkość i jednocześnie silny cios. Nie było takiego. A Władimir Kliczko wygrał z Haye'em wysoko na punkty.
Zgodzę się, że dawni mistrzowie walczyli ładniej od Kliczków. Gdyby istniała dyscyplina pod nazwą boks figurowy, w której ocenia się wrażenie artystyczne, to Kliczkowie byliby bez szans. Ale w boksie liczy się skuteczność, a tego nie można im odmówić. Ja też mam już dosyć ich panowania, ale nie zgodzę się z poglądem, że to jacyś przypadkowi przeciętniacy. To są wielcy bokserzy, a przynajmniej do niedawna byli, bo chyba już obydwaj weszli w okres schyłkowy. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości