Errol Spence vs Shawn Porter (3.08.2019)
|
01-10-2019, 04:14 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Errol Spence vs Shawn Porter (3.08.2019)
Ogólnie wyszła z tego bardzo dobra gala, chyba jedna z ciekawszych w tym roku.
Errol Spence Jr - Shawn Porter stała na bardzo wysokim poziomie, czego do końca nie spodziewałem się. Myślałem, że Spence wygra relatywnie łatwo, spokojnie radząc sobie z wszystkim, co zaproponuje jego przeciwnik. Porter zawalczył jednak kapitalnie, znakomicie realizował plan taktyczny i zabrakło detali, żeby ostatecznie zwyciężył. Moje zdziwienie tym większe, że fatalnie wypadł w ostatniej walce z Ugasem, którą obiektywnie wysoko przegrał. Ale to chyba taki zawodnik - im lepszy rywal, on sam walczy znacznie lepiej. Nie wiem, wciąż nie potrafię go docenić, ale zyskał dużo uznania w moich oczach po tej porażce. Errol z kolei pokazał jednocześnie, że jest do ugryzienia i niekoniecznie można nazywać go niekwestionowanym numerem 1 w półśredniej. Mnie najbardziej podobała się walka Mario Barriosa z Batyrem Achmedowem. Co prawda nie było tylu spięć i emocji, ale ten pojedynek to historia. Achmedow pokazał na przestrzeni 12 rund, że jest zawodnikiem level wyżej od Barriosa - walcząc swoje, dominował bardzo wyraźnie. Ale walki nie wygrał. Przespał pierwsze cztery rundy, do tego dał się rzucić na deski i musiał odrabiać ze stanu 35-40. Rundy 5-11 to z kolei deklasacja Barriosa. Achmedow robił w ringu co chciał, pokazując naprawdę wysokie umiejętności - był agresywny, ale przy tym precyzyjny i świadomy tego, co robi. No i 12 runda. Wciąż wielka dominacja Achmedowa, który... 10 sekund przed końcem dotknął rękawicami maty ringu i był liczony. Pewne 10:9 zamieniło się w 8:10 i ostatecznie brak zwycięstwa. Na mojej karcie 113-113, co wydaje mi się dość oczywistą punktacją. Sędziowie sprzyjali jednak Barriosowi i to jemu przyznali wygraną. Szkoda, bo bardziej dało się znaleźć w rundach 1-4 coś dla Achmedowa niż w 5-11 dla Barriosa... Liczę na rewanż, choć pewnie obóz Amerykanina będzie go unikał jak ognia. Dirrell - Benavidez to była formalność, choć muszę przyznać, że Anthony mnie zaskoczył. Pokazał duży charakter, wielkie serducho do walki i pomimo porażki dał radę. Na pewno, po zakończeniu kariery, będę go wspominał z większą sympatią niż Andre. Walkę Lopez - Molina Jr oglądało się całkiem przyjemnie, choć nie spodziewałem się tak łatwego zwycięstwa Josesito. Fajna gala, oby więcej takich. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Wiadomości w tym wątku |
Errol Spence vs Shawn Porter (3.08.2019) - Gogolius - 08-05-2019, 07:26 AM
RE: Errol Spence vs Shawn Porter (3.08.2019) - Gogolius - 29-09-2019, 09:22 PM
RE: Errol Spence vs Shawn Porter (3.08.2019) - kubala1122331 - 01-10-2019 04:14 PM
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości