Sulęcki - Andrade 28.06.2019
|
29-06-2019, 09:48 AM
Post: #27
|
|||
|
|||
RE: Sulęcki - Andrade 28.06.2019
(28-06-2019 08:34 PM)Wietnam napisał(a): Też oglądalem ważenie, niestety tak to wyglądało.Te wszystkie "face 2 face" to przedstawienie dla prostaczków. Być może wpatrywanie się w siebie zrobiłoby wrażenie na jakichś amatorach, po pół roku trenowania boksu, ale przecież nie na zawodowcach z czołówki, po długoletniej karierze zawodowej i amatorskiej! Powiem tak, swojego czasu grywałem w scrabble i osiągałem w tym całkiem dobre wyniki. Grywałem i wygrywałem z mistrzami kraju i tak dalej. I oczywiście, jeżeli spotyka się takiego mistrza, albo jakiś poważny talent i patrzy mu się w oczy po raz pierwszy, przed pierwszą partią z kimś takim, to jest jakieś napięcie i w ogóle. Ale później? Można stać naprzeciwko siebie i dłubać wykałaczką w zębach, bo to nudne. W boksie takie "patrzenie" jest organizowane, bo to tradycja, poza tym niektórzy, bardzo konkretni zawodnicy potrafią z tego zrobić cyrk, który naprawdę przyciąga i podnieca niezbyt rozgarnięte rzesze fanów. Takimi ludźmi są Tyson Fury (ze względu na talent sceniczno-aktorski), Wilder (ze względu na scenografię i kostiumy), Chisora (ze względu na bycie świrem), Broner (ze względu na bycie pajacem) i może jeszcze kilku innych zawodników. Cała reszta to podróbka podróbki. Tym bardziej żenująco wygląda wymachiwanie flagami narodowymi, bo obecnie taki symbol, w żadnym wykonaniu, nikogo nie zastraszy. Flaga mogłaby dać efekt w latach 1939-41, pod warunkiem, że byłaby flagą ze swastyką w białym kole, na czerwonym tle. Bo to był znak firmowy, którym oznaczała się firma zawodowych, profesjonalnych i bardzo skrupulatnych morderców. Ale teraz? Podsumowując, żadne "obsrał zbroję" tylko "nie jesteś Bronerem, szkoda mojego czasu". |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości