Ranking P4P forum Bokser.org
|
11-12-2016, 11:04 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2016 11:06 PM przez Wilczekstepowy.)
Post: #569
|
|||
|
|||
RE: Ranking P4P forum Bokser.org
(30-11-2015 10:39 PM)Wilczekstepowy napisał(a): 1. Giennadij Gołowkin Dużo się u mnie zmieniło. To było oczywiste, bo ten pierwszy ranking był bardziej eksperymentalny, nie znałem jeszcze tak wielu pięściarzy jak dziś - teraz jest o wiele lepiej choć jeszcze wszystkich nie poznałem. W rankingu oczywiście nie ma pięściarzy, którzy nie walczyli od dłuższego czasu. 1. Roman Gonzales (+2) 2. Manny Pacquiao (+2) 3. Giennadij Gołowkin (-2) 4. Terence Crawford (!) 5. Siergiej Kowaliow (-3) 6. Andre Ward (!) 7. Wasyl Łomaczenko (!) 8. Jermall Charlo (!) 9. Saul Alvarez (!) 10. Denis Lebiediew (!) Należę do tych, którzy nie potrafią ani oglądać ani dobrze ocenić tych pięściarzy z niższych dywizji ale Roman Gonzales za zdobycie tytułu w kolejnej kategorii wagowej musiał po prostu objąć prowadzenie. Manny Pacquiao każdy zna. Na bardzo krótką chwilę zakończył karierę i wrócił udaną walką. Bagaż jego doświadczeń i udanych walk plasuje go na wysokiej pozycji. GGG – spadek z nie jego winy, raczej z winy jego menadżerów, którzy nie potrafią załatwić mu rywali z jego kategorii wagowej, tudzież doprowadzić do walki z Canelo. Terence Crawford to jedno z moich odkryć w tym roku. Genialnie się ogląda w ringu tego pana. Jestem zachwycony jego swobodą ruchów, tym z jak wielką gracją porusza się po ringu. Jeszcze trochę a będę bliski zakochania. Krusher – im dłużej myślę o jego walce z Wardem to tym bardziej jestem na niego wściekły. Porównanie będzie śmieszne ale podobna analogia, jak podczas walki Piątkowskiej z Brodnicką. Ładny początek walki i prawdziwa dominacja ale później coś się stało. Zapomniał, że nie walczy u siebie. Jego obowiązkiem było pamiętać o tym i nie dać choćby Wardowi cienia szansy na pomoc u sędziów. Niestety w 2 odsłonie walki na szczycie P4P zrobił wszystko, co w jego mocy aby rodacy wspomogli Warda. Ward – I jego poznałem dopiero w tym roku. Duży plus na pewno za to, że w ogóle wyszedł do Krushera. Na pewno ma jaja. Moim zdaniem walki nie wygrał ale okazał się być na tyle mądry i sprytny, że poprzez nieczyste zagrywki wybił z rytmu Rosjanina i dał szansę sędziom na korzystne ocenienie tego pojedynku. Łomaczenko – kolejny chłopak odkryty przeze mnie dopiero w tym roku. Rok bardzo udany zakończony dwoma efektownymi zwycięstwami nad topowymi bokserami. Jermall Charlo – jest u mnie nieco za sympatię plus nieco za potencjał jaki w nim widzę i że bardzo fajnie mi się go ogląda w ringu. Tak wysoka pozycja jest pewnie nieco kontrowersyjna ale myślę, że w ostateczności do zaakceptowania. Saul Alvarez – początkowo nie miałem do niego zaufania ale to kapitalny pięściarz, któremu krzywdę robią jego menadżerowie. Ale dopóki nie zawalczy z Gołowkinem dopóty nie będziemy znać pełnej wartości Canelo. Na koniec chyba jeden z najbardziej niedocenianych pięściarzy. Dennis Lebiediew – moim zdaniem walka z Gassijewem była remisowa ale sędziowie widzieli to inaczej. (Który to raz w tym roku?) Nie wiem czy była kiedykolwiek jakakolwiek walka na której bym się nudził. Specnaz zawsze daje z siebie wszystko. Jeżeli jest tylko wyzwanie, jest i podniesiona rękawica przez Dennisa. "Non clamor sed amor sonat in aure Dei" |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości