Włodarczyk vs Palacios II
|
25-09-2012, 05:37 AM
Post: #100
|
|||
|
|||
RE: Włodarczyk vs Palacios II
Wreszcie znalazłem chwilę czasu, żeby skomentować tę walkę. Zacznę od tego, że komentatorzy Polsatu byli wyjątkowo nieobiektywni, a wspierał ich swą punktacją "niezależny ekspert" Saleta. Ta nachalna propaganda zrobiła swoje, bo widzę wiele komentarzy rozpływających się z zachwytu nad wyraźną wygraną odniesiona przez Diablo po dobrej walce. Tym, którzy tak uważają proponuję obejrzeć pojedynek jeszcze raz, ale bez komentarza "ekspertów" i obiektywnie samemu wypunktować. Trzeba być ślepym lub zakłamanym, żeby zaliczyć dwie pierwsze rundy (Kostyra) lub nawet trzy (Saleta) Włodarczykowi. O ile pierwsza od biedy mogła być uznana za remisową, to kolejne dwie wygrał ewidentnie Palacios. Podobnie zresztą, jak dwie następne. Pierwsza runda dla Diablo w tej walce to dopiero runda nr 6. Wbrew punktacji sędziów (stronniczych, jak zwykle na galach 12KP) zarówno po 4, jak i po 8 rundach prowadził Portorykańczyk i dopiero słabą końcówką roztrwonił zwycięstwo. Ja wypunktowałem remis, ale minimalne zwycięstwo Diablo jest do przyjęcia. Walka była o niebo lepsza, niż w Bydgoszczy, co nie znaczy., że była dobra. Obydwaj bokserzy zmarnowali szansę na zwycięstwo przed czasem. Palacios po dobrych pięciu rundach, zamiast postawić wszystko na jedna kartę i starać się dobić naruszonego już Włodarczyka znowu zaczął kombinować i liczyć na dowiezienie punktowego zwycięstwo. Z kolei Włodarczyk nie wykorzystał zamroczenia przeciwnika w końcowych rundach. Taktycznie Diablo znowu ustawiony był nie tak, jak trzeba. Jak może trener hamować boksera w ostatnich rundach, żeby nie starał się "urwać głowy" rywalowi? Największą zaletą Włodarczyka jest silny cios i on ma "urywać głowy", bo nie potrafi przekonująco wygrać na punkty. Marco Huck w każdej walce stara się "urwać głowę" i dzięki temu jest widowiskowym bokserem, na którego walki walą tłumy. Diablo mógłby być królem nokautu, ale dzięki trenerowi Łapinowi jest tym kim jest, czyli nudziarzem w ringu. Z pomocą takich sędziów, jak pan Van de Wiele ( etatowy oszust 12KP) może jeszcze długo wygrywać i być mistrzem świata, ale to nigdy nie będzie prawdziwa kariera doceniona przez kibiców i skutkująca milionowymi honorariami.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 28 gości