Krzysztof Zimnoch
|
03-09-2016, 09:13 PM
Post: #137
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Zimnoch
Eh, znów źle interpretujecie słowa Krzysia. A on ma rację. Mówiąc "potrzebuję jeszcze kilku walk, żeby czołówka była w moim zasięgu" ma po prostu na myśli to, że jeśli teraz położy jeszcze kilku bumów, to może się dla tej czołówki stać łakomym kąskiem, po który może sobie sięgnąć. Na takiej samej zasadzie, jak Haye sięgnął po Arnolda Bezjaja a taki Kliczko po Alberta Sosnowskiego czy innego Alexa Leapai. Co więcej, biorąc pod uwagę obecną kondycję zawodowego boksu takie sięgnięcie jest całkiem prawdopodobne.
Weźmy sobie na przykład sytuację, w której Kliczko wygrywa rewanż z Furym po czym udowodniwszy swoją wyższość przechodzi na emeryturę, wakując zdobyte na Tysonie trzy paski. Przy takim układzie od razu pojawią się trzej nowi "mistrzowie", których klasa może być podobna to tej, jaką reprezentował Charles Martin. Któryś z nich albo wszyscy na raz mogę nie chcieć od razu pozbywać się intratnego paska i poszukiwać kandydatów nieco różniących się od Antka Joshuy. I tutaj na scenę może wkroczyć Krzyś, wraz ze swoim zasięgiem |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości