Ciekawostki sportowe

[Gogolius]

Martin, moja wypowiedź była ironiczno-żartobliwa, trochę nawiązywałem do krytyki systemu którą wyprowadził Kubala kilka dni temu (i z czym się zgadzam).
Ogólnie w ręcznej i w siatce jest za dużo meczy grupowych, które de facto niewiele dają.
W piłce nożnej masz trzy mecze w grupie, z których często każdy jest ważny. W siatkówce w grupach 6 drużynowych, gdzie wychodzą cztery zespoły, mamy mecze Polska-Kuba, który niewiele dawał oraz Włochy-Kanada, który Włosi po prostu odpuścili (bo mogli).

Grasz więc pięć meczy w grupie, możesz wygrać wszystkie i odpaść w 1/4, albo grasz pięć meczy w grupie, wygrywasz dwa, wychodzisz z czwartego miejsca, masz mecz życia i grasz o medal.

Jasne, że wszędzie trzeba wygrać 1/4 aby grać o medal, tylko w ręcznej i siatce za bardzo wydłużona jest ta faza grupowa, która niczemu nie służy. Zamiast robić dwie grupy po sześć drużyn to lepiej było dopakować 4 zespoły i walnąć 4x4, ew. cztery grupy po trzy zespoły, gdzie najlepsze wychodzą i mamy od razu półfinały, albo dwie najlepsze wychodzą i mamy ćwierćfinały.

Metod jest sporo.

Oczywiście ja się mega cieszę z sukcesu szczypiornistów i fajnie, że choć raz słabość systemu wykorzystaliśmy na naszą korzyść, bo lepiej mieć formę w play-off niż w grupie