Ankieta: Jak zakończy się walka Fury-Kliczko II ? Ankieta jest zamknięta. |
|||
Wygra Fury na punkty | 5 | 33.33% | |
Wygra Kliczko na punkty | 3 | 20.00% | |
Wygra Fury przed czasem (KO/TKO itd.) | 3 | 20.00% | |
Wygra Kliczko przed czasem (KO/TKO itd.) | 4 | 26.67% | |
Remis | 0 | 0% | |
Razem | 15 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Kliczko vs Fury - wielki rewanż
|
29-04-2016, 08:23 PM
Post: #80
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż
(29-04-2016 07:16 PM)Joker napisał(a): W takim razie co to za doninator? :vTo dominator farciarz. Dominował dzięki umiejętnościom, dobrym warunkom i sytuacji, jaka panowała w wadze ciężkiej. Przecież od 2007 roku i drugiej walki z Brewsterem aż do roku 2015 Kliczko walczył jedynie z dwoma przeciwnikami, którzy realnie byli w stanie mu zagrozić. Z tych dwóch David Haye się go przestraszył i przez całe starcie kicał jak króliczek z piosenki a Ukrainiec dostosował się, bo przecież nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go! Z kolei drugą walkę, z Powietkinem, nasz dominator wygrał głównie dzięki nieporozumieniu. Po prostu Rosjanin przed starciem przygotowywał się do walki bokserskiej, więc kiedy w ringu okazało się, że chodzi o zapasy, zupełnie stracił głowę. Wszyscy, włącznie z sędzią wiedzieli, że będą zapasy i przyklaskiwali temu, tylko głupi Saszka usiłował tylko boksować... Nie dziwota, że przerżnął. Cała reszta pretendentów nie miała do Władka startu, do tego część potencjalnych przeciwników brał na siebie jego brat, z którym walczyć nie chciał i trudno mieć o to do niego pretensje. Wszystkie te Wachy, Pianety, Lepaie i cała plejada innych przyzwoitych średniaków była od niego zwyczajnie gorsza, fizycznie i technicznie. Stąd taka dominacja. W chwili, kiedy między liny wszedł przeciwnik, który dorównywał Ukraińcowi gabarytami, w dodatku był szybki, ruchliwy i zupełnie nie bał się owianego sprytnie budowaną legendą niezwyciężoności Kliczki, to skończyło się tak, jak wszyscy widzieliśmy. Dominator wypadł po prostu nędznie. Nie znaczy to oczywiście, że w drugiej walce też tak będzie, chociaż na konferencjach prasowych poprzedzających starcie Władek wygląda jak zbity pies i nic nie wskazuje na to, żeby zmienił swoje podejście psychiczne do Fury'ego i całej jego błazenady. Wygląda na zmęczonego i zirytowanego, do tego pozbawionego pewności siebie, co usiłuje zamaskować słabo wypadającym sztywniactwem - ponuractwem. Przy takim nastawieniu czarno to widzę... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 93 gości